Macron swoje uwagi wygłosił na konferencji prasowej w czasie szczytu G20 w Hamburgu. Gdy dziennikarz z Wybrzeża Kości Słoniowej zapytał go, dlaczego nie istnieje odpowiednik Planu Marshalla dla Afryki, francuski prezydent odpowiedział trzyminutowym monologiem.
- Plan Marshalla był planem rekonstrukcji. Wyzwania w Afryce są zupełnie inne, znacznie głębsze, cywilizacyjne - powiedział Macron. - Upadające państwa, zmiany demokratyczne, zmiany demograficzne... Jednym z głównych wyzwań w Afryce (...) jest to, że dziś każda afrykańska kobieta ma 7 lub 8 dzieci - kontynuował. - Musimy opracować strategie, które są o wiele bardziej wyrafinowane niż plan Marshalla - podsumował.
Początkowo słowa Macrona nie były cytowane we francuskiej prasie. Pojawiły się dopiero wtedy, gdy zaczęły - wyrażając gniew i rozczarowanie - przekazywać je media piszące po angielsku.
Słowa francuskiego prezydenta, choć wyrwane z kontekstu, zostały poddane ostrej krytyce w mediach i w sieci. "Całkiem nowy Macron, ten sam stary kolonializm" - zatytułowała swój komentarz Eliza Anyangwe z angielskiego Guardiana.
"Oczywiście to co powiedział Emmanuel Macron było rasistowskie" - uznała z kolei Siddhartha Mitter, dziennikarka magazynu Quartz Africa. "Tak, oświadczenie "cywilizacyjne" Macrona jest problematyczne, ale jest też bardzo francuskie" - zatytułowała swój tekst.