1. Ułaskawienie Kamińskiego
Środowa decyzja Sądu Najwyższego zepchnęła Pałac Prezydencki do politycznej defensywy, chociaż umożliwiła też – taki był przekaz doradców prezydenta – powrót do tematu zmian w „nieprecyzyjnej” Konstytucji i konieczności przeprowadzenia referendum. Pojawił się też przekaz o „sędziokracji” wpisujący się w tezę obozu rządzącego, że potrzebna jest gruntowna reforma wymiaru sprawiedliwości. Ale już publikacja listy prawników, który poglądy wspierają stanowisko Pałacu, która miała być próbą wyjścia z tej defensywy sprawiła tylko dodatkowe kłopoty. Bo z listy 13 jeden z nich – prof. Lech Gardocki – oświadczył, że nigdy nie popierał decyzji prezydenta o ułaskawieniu Kamińskiego przed prawomocnym wyrokiem sądu i nazywa umieszczenie go na tej liście „nieporozumieniem”. Inny – prof. Waltoś – mówi o „manipulacji”.
2. Ekshumacje
W piątek rano Michał Boni stwierdził na antenie TOK FM, że „Trzeba powiedzieć przepraszam za to, jaka była skala pomyłek”. To pierwsze tego typu słowa, które wprost padają ze strony osób bezpośrednio zaangażowanych po stronie rządu. Temat ekshumacji i pomyłek przy identyfikacji ciał będzie na pewno wracał przez najbliższe dni i stanie się jednym z głównych wątków porannych niedzielnych programów publicystycznych. W tej sprawie Platforma jest politycznym naciskiem z wielu stron – nie tylko obozu rządzącego. W czwartek lider Nowoczesnej Ryszard Petru stwierdził „Oczekiwałbym od PO uderzenia się w piersi i wytłumaczenia”. W piątek rano Katarzyna Lubnauer powiedziała wręcz: „Jako państwo pozwoliliśmy się po katastrofie smoleńskiej upokorzyć Rosji”.
3. Rabiej kandydatem Nowoczesnej