Beata Pilecka-Różycka pisze w swoim oświadczeniu, że "środowiska polityczne i narodowe" wykorzystują wizerunek jej dziadka do "własnych", partykularnych interesów".
Różycka-Pilecka przypomina, że Witold Pilecki służył Polsce wolnej od nienawiści, podziałów i uprzedzeń, nie wykluczał nikogo ze względu na światopogląd czy wyznanie.
"Był człowiekiem wielkiej wiary w Boga i człowieka" - pisze.
Wnuczka rotmistrza podkreśla, że jej szczególny sprzeciw obudziły marsze w Toruniu i w Łodzi, organizowane przez ONR i Młodzież Wszechpolską w rocznicę zamordowania jej dziadka, a więc w czasie szczególnie trudnym dla jego rodziny.
"Proszę wszystkich Patriotów: zapoznajcie się z życiorysem i raportami Witolda. Patriotyzm i nacjonalizm to przeciwieństwa!… Patriota chce DOBRA dla kraju, nacjonalista chce kraju dla siebie… " - kończy Beata Pilecka-Różycka swoje oświadczenie.