Rz: O czym powinny wiedzieć osoby sprzedające przez internet, by nie narazić się na spór z fiskusem?
Grzegorz Grochowina: Problemów nie powinny mieć osoby, które sprzedają coś okazyjnie, pozbywają się niepotrzebnych przedmiotów czy nietrafionych prezentów. Fiskus inaczej potraktuje natomiast tych, którzy kupują w celu dalszej odsprzedaży i działają dla zysku. Urząd sprawdzi, czy podatnik zarabia na transakcjach w internecie, czy ponosi straty. Każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie. Organ podatkowy przeanalizuje wszystkie okoliczności.
Co z tymi, którzy np. bardzo lubią modę, kupują wiele drogich rzeczy, ale po niedługim czasie sprzedają je w sieci?
Jeśli od daty zakupu upłynęło już pół roku, raczej nie powinni być na celowniku fiskusa. Co więcej, nawet wcześniejsza sprzedaż nie zawsze podlega PIT. Za używane rzeczy otrzymujemy zwykle kwotę niższą od ceny zakupu. Jeśli ponieśliśmy stratę, nie płacimy daniny.
Jak udokumentować tego typu transakcje?