Ulga mieszkaniowa w PIT: fiskus nie uznaje umów deweloperskich

Sprzedający nieruchomość uniknie podatku, jeśli kupi za nią drugą. Warunkiem jest umowa przenosząca własność.

Aktualizacja: 02.08.2017 06:12 Publikacja: 01.08.2017 19:00

Ulga mieszkaniowa w PIT: fiskus nie uznaje umów deweloperskich

Foto: Fotolia

Rośnie liczba sporów dotyczących ulgi mieszkaniowej. Skarbówka odmawia zwolnienia z podatku tym, którzy kupują nowe mieszkanie na podstawie umowy deweloperskiej i muszą poczekać na ostateczne przeniesienie własności.

– Takich spraw jest coraz więcej. Sprzyja im boom na rynku mieszkaniowym – mówi prawnik Marcin Malinowski.

Przekonał się o tym mężczyzna, który w 2014 r. dostał nieruchomość w darowiźnie i od razu ją sprzedał za blisko 130 tys. zł. Powinien zapłacić 19 proc. PIT, ponieważ nie upłynęło jeszcze pięć lat od nabycia. Mężczyzna poinformował jednak skarbówkę, że skorzysta z ulgi mieszkaniowej. W 2015 r. zawarł z deweloperem tzw. umowę deweloperską i całą kwotę ze sprzedaży wpłacił na zakup nowego mieszkania. Ostateczną umowę przenoszącą własność ma podpisać w listopadzie 2017 r.

Podatnik w pułapce

Fiskus uznał jednak, że mężczyzna nie uniknie podatku. Ma zapłacić 19 proc. PIT od kwoty 130 tys. zł, czyli blisko 25 tys. zł. Nie wystarczy bowiem umowa deweloperska.

Fiskus uzasadnia, że warunkiem zwolnienia jest wydatkowanie przychodu w ciągu dwóch lat na własne cele mieszkaniowe, np. zakup nowego lokalu. W opisanym przypadku sprzedaż nastąpiła w 2014 r., więc termin upływa z końcem 2016 r. Skoro jednak podatnik ma podpisać akt notarialny w 2017 r., to nie spełnia warunków zwolnienia.

– Osoby, które uzyskały niekorzystną interpretację, mogą co do zasady zaskarżyć ją do sądu, jednak orzecznictwo jest niejednolite – mówi Grzegorz Grochowina, menedżer w KPMG w Polsce.

Sąd nie daje gwarancji

WSA w Gdańsku uznał w prawomocnym wyroku z marca 2017 r. (I SA/Gd 1549/16), że podatnik nie nabywa lokalu na podstawie umowy deweloperskiej. Nie ma więc prawa do ulgi. W innym wyroku (I SA/Gd 856/16) ten sam sąd stanął po stronie podatnika. Uznał, że ustawa o PIT wymaga tylko, by pieniądze ze sprzedaży zostały wydane na cele mieszkaniowe w ciągu dwóch lat, a nie, by w tym terminie nastąpiło nabycie.

– Innym rozwiązaniem byłoby zastosowanie wykładni celowościowej. Skoro ulga została wprowadzona, by wspierać osoby realizujące własne cele mieszkaniowe, to do zwolnienia powinno wystarczyć zawarcie umowy deweloperskiej – dodaje Grochowina. ©?

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich

Problem dotyczy wielu osób. Okres pomiędzy zawarciem umowy deweloperskiej a ostatecznym przeniesieniem własności mieszkania przekracza często dwa lata. A to oznacza, że osoby, które inwestują w korzystnie dla nich położony nowy lokal, mogą stracić prawo do ulgi mieszkaniowej. Poza tym termin przekazania nieruchomości może się przedłużyć. Wynika to z procesu budowlanego, a nabywcy nie mają na to wpływu. W tej sytuacji warto rozważyć zmianę przepisów ustawy o PIT i wydłużyć okres pozwalający na dokonanie inwestycji z dwóch do np. trzech lat. Należy też zwrócić uwagę, że umowa deweloperska, zwłaszcza zawarta w trybie ustawy deweloperskiej, przewiduje ściśle określone procedury nabycia lokalu. Zawarcie takiej umowy można by więc interpretować dla celów podatkowych jako nabycie nieruchomości.

Rośnie liczba sporów dotyczących ulgi mieszkaniowej. Skarbówka odmawia zwolnienia z podatku tym, którzy kupują nowe mieszkanie na podstawie umowy deweloperskiej i muszą poczekać na ostateczne przeniesienie własności.

– Takich spraw jest coraz więcej. Sprzyja im boom na rynku mieszkaniowym – mówi prawnik Marcin Malinowski.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona