Zawołani po imieniu. Odwrócić wyrok śmierci

Oprócz upamiętnienia miejsc pochówku, wystawy i publikacji równie ważna jest integracja rodzin „Zawołanych po imieniu". Przy pierwszych spotkaniach dzieci pomordowanych rodziców nawet nie mogły wydusić z siebie słowa. Dziś po raz pierwszy są w gronie ludzi, wśród których nie czują się obco.

Publikacja: 09.10.2020 18:00

Sprawiedliwych« na świecie jest bardzo dużo, natomiast czymś innym było ratować Żydów w Polsce, a cz

Sprawiedliwych« na świecie jest bardzo dużo, natomiast czymś innym było ratować Żydów w Polsce, a czymś innym we Francji czy Holandii – ta wystawa odpowiednio pokazuje różnice” – mówiła na otwarciu prof. Magdalena Gawin

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Karkoszka

Lucyna Radziejowska trafiła do Auschwitz. Według zawiadomienia przesłanego córce zmarła tam na tyfus. Marianna, Leon i Stefan Lubkiewiczowie zginęli na własnym podwórku, wcześniej byli bici, lżeni, kopani. Aleksandra Skłodowska została zastrzelona od razu, w swoim łóżku, jej syn Hieronim też, ale po torturach.

Ich „zbrodnią" było to, że pomagali Żydom. Nawet niekoniecznie ich ukrywali (w stodole, na strychu, w piwnicy), wystarczyło, że przemycili im jakiś koc czy pierzynę, coś do ubrania, bochenek chleba. Wystarczył jeden donos, by ich świat legł w gruzach.

Pozostało 98% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki
Plus Minus
Jan Maciejewski: Granica milczenia
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Upadek kraju cedrów