W hołdzie umierającym w Bejrucie

Gdy zasiadałam, jak zawsze w ostatniej chwili, do pisania tego felietonu, pojawiły się informacje o eksplozji w Bejrucie. Władze Libanu mówią o nieszczęśliwym wybuchu kilku tysięcy ton saletry amonowej przechowywanej bez należnych zabezpieczeń w środku miasta. Prezydent Donald Trump mówi na konferencji prasowej o „strasznym ataku", a pytany przez dziennikarzy o szczegóły, utrzymuje, że „powiedzieli mu o tym generałowie". Na szczęście nie tylko Izrael natychmiast zapewnia o swojej niewinności, ale – co jest wręcz niespotykane – Hezbollah – największy wróg Izraela – podtrzymuje tezę o niewinności Tel Awiwu.

Publikacja: 07.08.2020 18:00

W hołdzie umierającym w Bejrucie

Foto: AFP

Gdy mowa o olbrzymiej liczbie zaginionych, można zakładać, że w ciągu najbliższych dni wzrośnie liczba zabitych i rannych. Trudno sobie wyobrazić miasto, prawie dwumilionowe, rozbite, podzielone, z ponad 4 tysiącami rannych – a może i więcej – którzy muszą zostać odnalezieni, przewiezieni i uratowani.

Trzeba było tego nieszczęścia, by Liban znów trafił na pierwsze strony gazet. I jest coś przewrotnego w maniakalnym pokazywaniu w internecie i w telewizji wybuchu ze wszystkich możliwych stron. Tak jakby ci, którzy zarabiają na sprzedawaniu widoków, nie mogli się nacieszyć z gratki, która ich spotkała.

Pozostało 82% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Kataryna: Ministrowie w kolejce do kasy
Plus Minus
Decyzje Benjamina Netanjahu mogą spowodować upadek Izraela
Plus Minus
Prawdziwa natura bestii
Plus Minus
Śmieszny smutek trzydziestolatków
Plus Minus
O.J. Simpson, stworzony dla Ameryki