Czy pandemia zabije muzykę na żywo

Zapatrzeni w ekran komputera, siedząc w domu, możemy wędrować wirtualnie, wybierając, których znakomitych orkiestr czy wybitnych solistów i dyrygentów chcemy posłuchać. Czy zatem pandemia zabije muzykę na żywo?

Publikacja: 01.05.2020 18:00

Słynna piesń „Va pensiero” Verdiego w wersji online w wykonaniu chóru i orkiestry nowojorskiej Metro

Słynna piesń „Va pensiero” Verdiego w wersji online w wykonaniu chóru i orkiestry nowojorskiej Metropolitan Opera

Foto: materiały prasowe

Tydzień temu w „Plusie Minusie" Marcin Kube zadał istotne pytanie: czy kiedy świat kultury będzie miał wreszcie możliwość powrotu do stanu przedpandemicznego, ów powrót będzie w ogóle możliwy? W przypadku życia muzycznego problem wydaje się szczególnie istotny. Kiedy bowiem zamknięto wszystkie filharmonie i sale koncertowe, muzycy okazali się wśród artystów najbardziej aktywni i najszybciej próbowali się odnaleźć w nowej sytuacji.

Zaczęli od solowego grania w domach i na balkonach, potem pojawiły się całkiem udane próby kameralnego muzykowania online. Obecnie internetowe życie koncertowe nabrało rozmachu i każdy z nas ma możliwość wyboru własnej wędrówki w sieci – od Krościenka nad Dunajem, gdzie do 9 maja trwa organowy festiwal online OrgaNove Horyzonty, poprzez supernowoczesny gmach Elbphilharmonie w Hamburgu, aż do Chicago, Pittsburgha czy Montrealu, gdzie zagrają dla nas najlepsze orkiestry amerykańskie.

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Plus Minus
Podcast „Posłuchaj Plus Minus”: Sztuczna inteligencja zabierze nam pracę
Plus Minus
„Samotność pól bawełnianych”: Być samotnym jak John Malkovich
Plus Minus
„Fenicki układ”: Filmowe oszustwo
Plus Minus
„Kaori”: Kryminał w świecie robotów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Plus Minus
„Project Warlock II”: Palec nie schodzi z cyngla