Poetka musi trzymać fason

Autorka biografii polskiej noblistki deklaruje: „interesowało mnie nie tyle życie zewnętrzne, ile psychika poetki, jej przeżycia wewnętrzne, rozwój i zmiany osobowości". Jednocześnie Joanna Gromek-Illg nie boi się pisać „nie wiem", gdy wnioskuje tylko z okruchów pamięci, jednego listu. Przyznaje, że prywatne życie Szymborskiej „jest dzisiaj trudną do rozwiązania zagadką". Tym bardziej że Szymborska – mimo towarzyskiej natury – całe życie niechętna była wywiadom i upublicznianiu swej prywatności.

Publikacja: 12.03.2021 18:00

Poetka musi trzymać fason

Foto: materiały prasowe

3 lipca 1923 r. na świecie witała ją o pięć lat starsza siostra Nawoja, 33-letnia matka Anna z Rottermundów i 53-letni ojciec Wincenty, który z początku myślał, że Wisława będzie Wicusiem, stąd jej drugie imię. Pierwsze brzmiało bowiem Maria, a w domu mówiono na nią „Ichna" (od Marychny). Wcześnie nauczyła się czytać, ale w gimnazjum nie była prymuską, bardzo dobry miała tylko ze sprawowania i z religii. Charakteryzowało ją „specyficzne poczucie humoru i ironiczny dystans do rzeczywistości" – od kiedy tylko nauczyła się posługiwać ołówkiem i piórem. „Młodą rymotwórczynię wyraźnie bawiło udawanie patosu, używanie archaizacji, stosowanie inwersji składniowej – i korzystała z tych środków obficie". „Zdarzyło jej się poczęstować zaproszoną przez rodziców damę orzechami i powiedzieć, że to «dobre na rozumek»" – rodzice nie byli rozbawieni.

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Zanim nadeszło Zmartwychwstanie
Plus Minus
Bogaci Żydzi do wymiany
Plus Minus
Robert Kwiatkowski: Lewica zdradziła wyborców i członków partii
Plus Minus
Jan Maciejewski: Moje pierwsze ludobójstwo
Plus Minus
Ona i on. Inne geografie. Inne historie