Płowa i speszona Madonna

Biblioteka Narodowa w Warszawie potrafi zaskoczyć. Jak słusznie zauważył dyrektor Tomasz Makowski, śledząc dzieje narodowej kultury, trudno przejść obojętnie obok takich zjawisk, jak historia jazzu.

Publikacja: 16.02.2018 16:00

Płowa i speszona Madonna

Foto: materiały prasowe

Dlatego w 2011 r. Biblioteka zaczęła gromadzić archiwa wybitnych polskich jazzmanów, kompozytorów, muzyków. Potem postanowiono podobnie uczynić z dziedzictwem polskiej muzyki rozrywkowej, która niewątpliwie dużo mówi o Polakach doby PRL.

Otwierając 5 lutego Archiwum Polskiej Muzyki Rozrywkowej, dyrektor Makowski powiedział: – Wystawa skarbów The British Library zaczyna się od najcenniejszych zabytków średniowiecznych, a kończy na oryginale „Yesterday" The Beatles. Londyn organizował wystawy poświęcone Davidowi Bowiemu i The Rolling Stones. To tylko potwierdza fakt, że muzyka rozrywkowa staje się częścią historii. Od nas zależy, w jaki sposób będzie zapamiętana.

Archiwum zainaugurowano imponującą wystawą „Wszystkie Małgośki świata" o najsłynniejszej Maryli od czasów Mickiewicza. Maryla Rodowicz, która wylansowała tysiące piosenek, a swoją oryginalnością świetnie wpisywała się w gust kilku pokoleń Polaków, była najbardziej popularną i rozpoznawalną polską piosenkarką w tzw. krajach demokracji ludowej.

W tworzeniu archiwum piosenkarki wielką rolę odegrała jej mama, zmarła przez kilkoma miesiącami Janina Rodowicz. Zaczęło się od tego, że zaprzyjaźniona z panią Janiną kioskarka robiła wycinki z gazet, w których ukazywały się wzmianki o jej córce. Te setki, jeśli nie tysiące, wycinków umieszczała przez lata w przepastnych albumach. Maryla Rodowicz zawsze uchodziła za barwnego ptaka polskiej kultury i ta wystawa jest tego znakomitym świadectwem.

Urodziła się w Zielonej Górze, ale jej rodzina pochodzi z Wilna. Ojciec, Wiktor Rodowicz, pracował tam na Uniwersytecie im. Stefana Batorego. Matka pochodziła z rodziny związanej z teatrem. Dziadkowie koło Ostrej Bramy prowadzili aptekę Pod Łabędziem.

Doskonałym pomysłem przy tworzeniu wystawy okazało się połączenie archiwum Rodowicz z fragmentami archiwum Agnieszki Osieckiej, bo przyjaźń obu artystek zaowocowała powstaniem niezapomnianych przebojów, w tym tytułowej „Małgośki". Wśród prezentowanych rękopisów i maszynopisów Osieckiej szczególną rolę odgrywa poświęcone wokalistce opowiadanie „Marylka", wplecione w teksty kuratorskie tworzące narrację wystawy.

Oto jak Osiecka wspomina pierwszy występ swej późniejszej przyjaciółki, którą nazwie w przyszłości Madonną RWPG: „Stało na estradce dziewczę płowe i speszone, w płachcie czy serwecie, i rozsnuwało przede mną coś, co nazwałabym soc-Ameryką: ni to Kujawy, ni to Ohio, ni to miedza, ni to trakt indiański, (...) ni to z Pewexu, ni to naprawdę. (...) Nie wiem, co to było, ale to było bardzo ładne".

Wystawa jest naprawdę imponująca: liczne materiały audiowizualne, płyty, gitary, stroje estradowe, w tym słynna sukienka z napisem „Małgośka" zaprojektowana przez Rafała Olbińskiego. Są fotografie dokumentujące karierę sportową Maryli, a nawet czerwone porsche, którym wokalistka jeździła w latach 70., a którego zazdrościło jej wielu kolegów i koleżanek z branży. Można przystanąć i – nakładając słuchawki – posłuchać największych przebojów piosenkarki. Można też stanąć na niewielkiej scence i posłuchać niemilknących braw.

Choć czerwone porsche jest absolutnym hitem, to zaimponowało mi też świadectwo szkolne Maryli; okazuje się, że przyszła wokalistka była pilną, niemal wzorową uczennicą. Na tle przeważających ocen bardzo dobrych dziwi fakt, że jedną z kilku czwórek artystka, uwielbiana przecież także w ZSRR, miała z języka rosyjskiego. A jedyna trója na świadectwie jest z matematyki.

Zaskakuje wzorowe zachowanie dziewczyny, która zawsze sprawiała wrażenie buntownika. Pewnie jeszcze nigdy nie chodziła na wagary...

„Wszystkie Małgośki świata", Archiwum Polskiej Muzyki Rozrywkowej w Bibliotece Narodowej w Warszawie

PLUS MINUS

Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:

prenumerata.rp.pl/plusminus

tel. 800 12 01 95

Dlatego w 2011 r. Biblioteka zaczęła gromadzić archiwa wybitnych polskich jazzmanów, kompozytorów, muzyków. Potem postanowiono podobnie uczynić z dziedzictwem polskiej muzyki rozrywkowej, która niewątpliwie dużo mówi o Polakach doby PRL.

Otwierając 5 lutego Archiwum Polskiej Muzyki Rozrywkowej, dyrektor Makowski powiedział: – Wystawa skarbów The British Library zaczyna się od najcenniejszych zabytków średniowiecznych, a kończy na oryginale „Yesterday" The Beatles. Londyn organizował wystawy poświęcone Davidowi Bowiemu i The Rolling Stones. To tylko potwierdza fakt, że muzyka rozrywkowa staje się częścią historii. Od nas zależy, w jaki sposób będzie zapamiętana.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Plus Minus
Armenia spogląda w stronę Zachodu. Czy ma szanse otrzymać taką pomoc, jakiej oczekuje
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Plus Minus
Afera w środowisku LGBTQ+: Pliki WPATH ujawniają niewygodną prawdę
Plus Minus
Bogusław Chrabota: Iran i Izrael to filary cywilizacji
Plus Minus
Wolontariusze World Central Kitchen mimo tragedii, nie zamierzają uciekać przed wojną
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Nie z Tuskiem te numery, lewico