Reklama

Czas utracony czyli w niewoli internetu

To już nie świat na zewnątrz jest polem prawdziwej walki koncernów. Stała się nim dusza. Rynkiem, który starają się podbić, jest nasze życie wewnętrzne. Ten kopernikański przełom dopiero w drugiej kolejności rewolucjonizuje ekonomię. Jego pierwszą ofiarą jest ludzka natura.

Publikacja: 29.01.2021 10:00

Czas utracony czyli w niewoli internetu

Foto: Pixabay

Każdy człowiek przychodzi na świat w posiadaniu pewnego skarbu. I już od chwili jego narodzin rozpoczyna się o ten skarb wielki wyścig, rywalizacja koncernów i polityków, wielkich reżyserów i anonimowych twórców memów. Wszyscy oni walczą o jak największy kawałek tortu, na który składa się kilkaset tysięcy godzin, parę milionów spojrzeń i podobna liczba kliknięć. Suma, jaką dysponuje do wydania każdy człowiek. Ekonomia rodzi się tylko tam, gdzie jakiegoś dobra jest za mało. Nie ma przecież potrzeby „gospodarować" czymś, czego jest i zawsze będzie pod dostatkiem. Nie istnieje, a przynajmniej nie istniała dotychczas, ekonomia powietrza czy światła słonecznego. I z tego samego powodu najważniejszą gałęzią gospodarki stała się ekonomia uwagi.

Pozostało jeszcze 95% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„The Smashing Machine”: Chleb, igrzyska i anatomia bólu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Plus Minus
„Bezcenny pakunek”: Dar od Boga Pociągu Towarowego
Plus Minus
„Tajemniczy pociąg”: Kafka jedzie pociągiem
Plus Minus
„Skarbek”: Porażka agentki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Dr Agnieszka Tambor: Kibicuję polskiemu kinu
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama