Naiwnie myślałem, że jak na kilka dni wyślę do Was następcę Siewcy, to się uspokoicie. Nie pomogło. Siewca razem z Piotrem – tym od Skały – i innymi doradcami już chcieli zesłać na Was plagi, alem wyprosił Wam łaskę. Ale kiedy kilka tygodni temu, miast nabożnie rozpamiętywać rocznicę narodzenia Siewcy, wdaliście się znów w waśnie, nie wytrzymałem. Zdaje się, żeście zapomnieli o tym, iż o kraju Waszym przez lata mówiono, że jest przedmurzem chrześcijaństwa, azylem wolności i spichrzem Europy. Potem głosiliście całemu światu żeście „Mesjaszem narodów". Nie tak znów dawno wołaliście, że będziecie „semper fidelis". A dziś?
Na sprawę Anioła od Mateusza właściwie powinienem spuścić zasłonę milczenia. To, że w oku braci swoich drzazgi widział, a w swoim belki nie dostrzegał, można by jeszcze tolerować. Nie mogę jednak patrzeć spokojnie na to, że opacznie zrozumiał słowa Siewcy o tym, że lewa ręka ma nie widzieć tego, co robi prawa! Przecież tam o jałmużnę chodziło, nie o jakieś kodowanie! Bacz zatem, bracie, na podopiecznego swego, by jeszcze większego głupstwa nie popełnił!
Największe pretensje mam jednak do Was, Aniołowie od Grzegorza i Ryszarda. Wszak dobrze wiecie, że tu u nas na górze od dawna wszyscy miłujemy „prawo i sprawiedliwość" i że trudno nam było nakłonić Waszego brata od Jarosława, by poszedł na ustępstwa. Łatwo nie było, ale jakoś daliśmy radę i odstąpił on od stosowania zasady „oko za oko i ząb za ząb".
Dlatego nie wiem, stróżu Grzegorza, czemu nie udało Ci się wytłumaczyć mu, że „przez zatwardziałość swoją i nieskruszone serce" gromadzi „sobie gniew na dzień gniewu". Przecież wiesz, że dzień i godzina są nieznane.
Aniele Ryszarda, zaiste niepojęte jest, że pozwalasz na to, by podopieczny Twój był aż tak zmiennym. Jednego dnia mówi tak, drugiego już nie. Czyżby zaszkodziło mu świeże powietrze półwyspu, na którym, jak głosi legenda, osiadł jeden z Waszych królów? A może to nowoczesne dziewczyny zawróciły go z właściwej drogi? Bacz, bracie, na niego i pilnuj, by mowa jego była „tak, tak; nie, nie", bo „co nadto jest, od Złego pochodzi".