Ministerstwo Obrony Narodowej przywróci przedwojenne nazwy stopni wojskowych. Z planów resortu wynika, że stanie się tak w setną rocznicę odzyskania niepodległości - informowała wczoraj "Rzeczpospolita". Wrócić ma m.in. stopień rotmistrza - to odpowiednik dzisiejszego kapitana, wachmistrza - odpowiednik sierżanta, kanoniera - odpowiednik szeregowego w artylerii, a także ogniomistrza - dzisiaj sierżanta w artylerii.

Pomysł komentował w TVN24 Tomasz Siemoniak. - Nie wiem jak takie rzeczy komentować, śmiać się po prostu można albo płakać - mówił były szef MON.

- Mamy ministra obrony, czy ekipę rządową, która mentalnie jest sto lat temu i próbuje rekonstruować dawne czasy, próbuje zawracać Wisłę kijem, sprawy muzealne, historyczne stawiając na zupełnie pierwszym planie - dodał.

Zdaniem Siemoniaka Antoni Macierewicz mógłby zostać "szefem muzeum ułańskiej fantazji". - Niech tam oddaje się rekonstrukcjom i przebiera w mundur - ocenił.