W Pjongczangu oficjalnie rozpoczęły się zimowe igrzyska olimpijskie. Znicz zapaliła słynna łyżwiarka figurowa Kim Yu Na. Pod wspólną flagą na stadionie pojawili się reprezentanci Korei Południowej i Północnej.
Uwagę osób zgromadzonych na stadionie zwróciła obecność dwóch mężczyzn, którzy przypominali przywódców Korei Północnej i Stanów Zjednoczonych.
- Wspaniale się dogadujemy - powiedział mężczyzna przypominający Kim Dzong Una. - Chcieliśmy wszystkich zaskoczyć i zaprowadzić pokój na świecie - dodał.
Pomysł nie spodobał się ochronie, która postanowiła wyprowadzić mężczyzn ze stadionu. - Czy wszyscy nie chcą pokoju? - pytał odprowadzany "Kim Dzong Un".
Media relacjonujące otwarcie igrzysk zarejestrowały uścisk dłoni prezydenta Korei Południowej Moon Jae-ina i Kim Jo Dzong, siostry północnokoreańskiego przywódcy.