Na Paryż padł blady strach

Dzisiaj PSG – Liverpool. Bogacze kontra finaliści z ubiegłego sezonu. Jednej z tych drużyn może zabraknąć w 1/8 finału.

Publikacja: 27.11.2018 17:50

Na Paryż padł blady strach

Foto: AFP

Odkąd Paris Saint-Germain przejęli katarscy szejkowie, czyli od 2011 r., nie zdarzyło się, by zespół pożegnał się z Champions League tak szybko. Czterokrotnie przegrywał w ćwierćfinale, dwukrotnie – w 1/8 finału. Teraz Paryż jest w strachu, że PSG odpadnie już po fazie grupowej.

Byłoby to ogromnym ciosem – zwłaszcza teraz, gdy zatrudniono kolejnego trenera (Niemiec Thomas Tuchel), a upragniony puchar mieli zapewnić Neymar i Kylian Mbappe, którzy kosztowali łącznie ok. 400 mln euro. Pierwszemu gra we Francji już się zresztą znudziła. Dostał podobno nawet zgodę na transfer – latem przyszłego roku. Chciałby wrócić do Barcelony, ale jeśli Katalończycy nie zapłacą 200 mln, prawdopodobnie poszuka szczęścia w Realu.

Ale zanim brazylijski gwiazdor znajdzie nowego pracodawcę, może zrobić jeszcze coś dobrego w Paryżu. Nie licząc hat tricka w meczu z Crveną Zvezdą Belgrad (6:1) – jak dotąd jedynym wygranym w LM – w strzelaniu bramek wyręczają go inni: Edinson Cavani, Kylian Mbappe, Angel Di Maria, Thomas Meunier i Juan Bernat. Nie po to kupowano najdroższego zawodnika świata.

Neymar i Mbappe wrócili ze zgrupowań reprezentacji z urazami (pachwina i bark), obaj opuścili sobotnie spotkanie ligowe z Toulouse (1:0), ale od poniedziałku trenują z kolegami i wiele wskazuje, że w środę wyjdą na boisko w podstawowym składzie. Obawy o to, w jakiej będą formie, są jednak duże.

Pierwszy mecz (3:2 dla Liverpoolu) pokazał, że trzeba być gotowym na walkę przez 90 minut. PSG odrobiło dwa gole straty, ale w doliczonym czasie zwycięstwo gospodarzom dał Roberto Firmino. Kto wie, czy tego punktu nie zabraknie mistrzom Francji do awansu. Gdyby na Anfield udało się utrzymać remis, ich sytuacja wyglądałaby dziś zupełnie inaczej. Wyprzedzaliby Liverpool o dwa punkty i to rywale mieliby nóż na gardle.

Porażka z Liverpoolem przy równoczesnym zwycięstwie Napoli z Crveną Zvezdą zamknęłaby paryżanom bramy do raju. Podróż do Belgradu, gdzie nie wygrali ani Włosi, ani Anglicy, byłyby w tej sytuacji tylko smutnym obowiązkiem.

– Czujemy wielką presję. Ale lubimy takie wyzwania – podkreśla trener Tuchel. Zapanować nad emocjami graczy postara się w Paryżu polska ekipa sędziowska z Szymonem Marciniakiem na czele.

W środę – oprócz Liverpoolu i Napoli – do fazy pucharowej zakwalifikować się mogą: Inter (potrzebuje co najmniej zremisować z Tottenhamem), Borussia Dortmund (punkt w spotkaniu z Club Brugge), Atletico (wygrana z Monaco albo brak zwycięstwa Club Brugge) oraz Porto i Schalke (remis da awans obu drużynom, jeśli Galatasaray nie pokona Lokomotiwu).

>5. KOLEJKA (Środa)

Grupa A: Atletico Madryt – Monaco (18.55, Polsat Sport Premium 2); Borussia Dortmund – Club Brugge (21.00, Polsat Sport Premium 3 PPV).

Grupa B: PSV Eindhoven – Barcelona (21.00, Polsat Sport Premium 2); Tottenham – Inter Mediolan (21.00, Polsat Sport Premium 5 PPV).

Grupa C: Paris Saint-Germain – Liverpool (21.00, TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport Premium 1); Napoli – Crvena Zvezda Belgrad (21.00, Polsat Sport Premium 6 PPV).

Grupa D: Lokomotiw Moskwa – Galatasaray Stambuł (18.55, Polsat Sport Premium 1); Porto – Schalke Gelsenkirchen (21.00, Polsat Sport Premium 4 PPV). ?

Odkąd Paris Saint-Germain przejęli katarscy szejkowie, czyli od 2011 r., nie zdarzyło się, by zespół pożegnał się z Champions League tak szybko. Czterokrotnie przegrywał w ćwierćfinale, dwukrotnie – w 1/8 finału. Teraz Paryż jest w strachu, że PSG odpadnie już po fazie grupowej.

Byłoby to ogromnym ciosem – zwłaszcza teraz, gdy zatrudniono kolejnego trenera (Niemiec Thomas Tuchel), a upragniony puchar mieli zapewnić Neymar i Kylian Mbappe, którzy kosztowali łącznie ok. 400 mln euro. Pierwszemu gra we Francji już się zresztą znudziła. Dostał podobno nawet zgodę na transfer – latem przyszłego roku. Chciałby wrócić do Barcelony, ale jeśli Katalończycy nie zapłacą 200 mln, prawdopodobnie poszuka szczęścia w Realu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Dawid Szwarga odejdzie z Rakowa. Czy do Częstochowy wróci Marek Papszun?
Piłka nożna
Manchester United bije niechlubne rekordy. Na Old Trafford może nie być europejskich pucharów
Piłka nożna
Półfinały Ligi Mistrzów. Paryż chce się dobrze bawić
Piłka nożna
Wyścig żółwi w PKO BP Ekstraklasie. Nikt nie chce być mistrzem Polski
Piłka nożna
Kim jest Arne Slot? Holender, który zastąpi Juergena Kloppa w Liverpoolu