Legia jedzie do Poznania po mistrzostwo

Liderowi z Warszawy wystarczy remis w meczu z Lechem, by już w sobotę przypieczętować tytuł.

Aktualizacja: 02.07.2020 20:51 Publikacja: 02.07.2020 19:12

Legia jedzie do Poznania po mistrzostwo

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Rutkowski

Dwa lata temu to właśnie w Poznaniu Legia cieszyła się z mistrzostwa. W mało odświętnych okolicznościach. Prowadziła z Lechem 2:0, gdy do akcji wkroczyli miejscowi chuligani. Wrzucili na boisko race, następnie wyłamali płot i wbiegli na murawę. Interweniowała policja. Drużynie z Warszawy przyznano walkower.

Dziś Legia nie musi czekać do ostatniej kolejki, by odzyskać tytuł. Mogła to zrobić już przed tygodniem, ale znów nie potrafiła pokonać Piasta, który przez prawie całą drugą połowę grał w osłabieniu (czerwona kartka Bartosza Rymaniaka).

– Mam nadzieję, że trenerowi Vukoviciowi pogratuluję mistrzostwa trochę później niż w sobotę – zapowiada prowadzący Lecha Dariusz Żuraw. W weekend nie będzie miał do dyspozycji Christiana Gytkjaera. Lider klasyfikacji strzelców pauzuje za kartki. Wygląda na to, że zastąpi go Timur Żamaletdinow, który zagrał już z Legią w pierwszym spotkaniu po restarcie sezonu i był nawet bliski strzelenia gola.

Lech przegrał wówczas po kuriozalnym błędzie bramkarza i trafieniu Tomasa Pekharta. Czech odbitą od poprzeczki piłkę wepchnął do siatki brzuchem. W sobotę powinien znów wyjść na boisko w podstawowym składzie, bo kontuzję leczy Jose Kante.

Legia uczy się też żyć bez Radosława Majeckiego, któremu Monaco nie pozwoliło dokończyć sezonu przy Łazienkowskiej. Zastąpi go prawdopodobnie Radosław Cierzniak. Ostatni mecz w Ekstraklasie rozegrał ponad rok temu. Poszukiwania bramkarza trwają. Mówi się o głośnych powrotach – Dusana Kuciaka, a nawet Artura Boruca.

Na razie Legia podpisała trzyletni kontrakt z obrońcą Lechii, Serbem Filipem Mladenoviciem. Przedłużyła też do czerwca 2022 roku umowę z trenerem Aleksandarem Vukoviciem.

Za plecami Legii trwa zacięta walka o europejskie puchary. W niedzielę ważny mecz w Gliwicach: Piast podejmie Śląsk. Już w piątek utrzymanie zapewnić sobie może Wisła Kraków. Pod warunkiem że wygra w Łodzi, a Arka nie pokona w Kielcach Korony.

„Przegląd Sportowy" pisze, że z powodu napiętego terminarza władze Ekstraklasy poważnie rozważają skrócenie przyszłego sezonu do 30 kolejek (bez rundy finałowej). To mogłoby oznaczać mniejsze pieniądze dla klubów z praw telewizyjnych.

Przełożone mistrzostwa Europy sprawiły, że rozgrywki ligowe muszą się zakończyć do 15 maja. Rywalizacja ma ruszyć 14 lub 21 sierpnia.

34. kolejka

Piątek: ŁKS – Wisła Kraków (18.00, Canal+ Sport); Korona

– Arka (20.30, Canal+ Sport, Canal+ 4K).

Sobota: Raków – Zagłębie (15.00, Canal+ Sport, nSport+); Lech – Legia (17.30, TVP 1, Canal+ Sport, Canal+ 4K);

Lechia – Cracovia (20.00,

Canal+ Sport).

Niedziela: Pogoń – Jagiellonia (15.00, Canal+ Sport); Piast – Śląsk (17.30, Canal+ Premium, Canal+ 4K).

Poniedziałek: Wisła Płock

– Górnik (18.00, Canal+ Sport,

Canal+ 4K).

tabela

Grupa mistrzowska

1. Legia 33 65 66-31

2. Piast 33 54 37-30

3. Lech 33 54 59-31

4. Śląsk 33 53 47-39

5. Lechia 33 52 44-43

6. Cracovia 33 49 44-35

7. Jagiellonia 33 48 44-42

8. Pogoń 33 46 30-34

Grupa spadkowa

9. Raków 33 50 45-46

10. Górnik 33 47 45-42

11. Zagłębie 33 44 54-50

12. Wisła P. 33 42 39-51

13. Wisła K. 33 41 40-50

14. Arka 33 33 33-52

15. Korona 33 30 24-43

16. ŁKS 33 21 27-59

Dwa lata temu to właśnie w Poznaniu Legia cieszyła się z mistrzostwa. W mało odświętnych okolicznościach. Prowadziła z Lechem 2:0, gdy do akcji wkroczyli miejscowi chuligani. Wrzucili na boisko race, następnie wyłamali płot i wbiegli na murawę. Interweniowała policja. Drużynie z Warszawy przyznano walkower.

Dziś Legia nie musi czekać do ostatniej kolejki, by odzyskać tytuł. Mogła to zrobić już przed tygodniem, ale znów nie potrafiła pokonać Piasta, który przez prawie całą drugą połowę grał w osłabieniu (czerwona kartka Bartosza Rymaniaka).

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Dawid Szwarga odejdzie z Rakowa. Czy do Częstochowy wróci Marek Papszun?
Piłka nożna
Manchester United bije niechlubne rekordy. Na Old Trafford może nie być europejskich pucharów
Piłka nożna
Półfinały Ligi Mistrzów. Paryż chce się dobrze bawić
Piłka nożna
Wyścig żółwi w PKO BP Ekstraklasie. Nikt nie chce być mistrzem Polski
Piłka nożna
Kim jest Arne Slot? Holender, który zastąpi Juergena Kloppa w Liverpoolu