Chelsea przygotowana na cierpienia w Barcelonie

Drużyna z Londynu zmierzy się z Katalończykami. Pewny ćwierćfinału Bayern poleciał do Stambułu. Lewandowski odpocznie.

Publikacja: 13.03.2018 19:17

Antonio Conte

Antonio Conte

Foto: AFP

– Możemy powtórzyć wyczyn z 2012 roku, kiedy Chelsea wyeliminowała Barcelonę i awansowała do finału – przekonuje Antonio Conte. – Ale musimy zagrać z takim samym zaangażowaniem jak w Londynie, być skuteczniejsi i gotowi na cierpienia na boisku.

Przed trzema tygodniami na Stamford Bridge mistrzowie Anglii pokazali swoją lepszą twarz. Conte, którego mecze z Barceloną miały pozbawić posady trenera, przypomniał, że jest specjalistą w swoim fachu. Chelsea nie wyglądała na zespół, który w Premier League gra w kratkę i zbiera baty nawet od słabszych rywali. Wysiłek zniweczył jeden błąd obrony, wykorzystany przez Leo Messiego.

To było dopiero pierwsze trafienie Argentyńczyka w spotkaniach z Chelsea i trudno się dziwić jego wybuchowi radości. Kiedy sześć lat temu w półfinale nie wykorzystał rzutu karnego, nie potrafił powstrzymać łez. Obwiniał się o niepowodzenie. Barcelona, choć prowadziła na Camp Nou już 2:0, grając w przewadze (czerwona kartka dla Johna Terry'ego), straciła dwa gole i szansę na obronę trofeum.

Teraz Chelsea też skreślać nie wolno, w końcu nie przegrała na Camp Nou już czterech kolejnych meczów, ale ponowne wyrzucenie Barcy za burtę byłoby chyba jeszcze większą sensacją.

Bayern po zwycięstwie 5:0 w pierwszym spotkaniu z Besiktasem ze spokojem czeka na przeciwnika w ćwierćfinale.

W najbliższym czasie Bawarczycy rozegrają dwa ważne mecze w Bundeslidze – z RB Lipsk i Borussią Dortmund, po których mogą sobie zapewnić szósty tytuł z rzędu i zdaniem „Bilda" Jupp Heynckes będzie w Stambule oszczędzać swoje gwiazdy. Na ławce mieliby usiąść m.in. Robert Lewandowski i Thomas Mueller. Jednak według „Kickera" obaj wyjdą w podstawowym składzie.

W przypadku Roberta nie chodzi tylko o odpoczynek, ale również o ewentualne zawieszenie. Kolejna żółta kartka wykluczyłaby go z pierwszego spotkania w ćwierćfinale.

LIGA MISTRZÓW – REWANŻE 1/8 FINAŁU

Dziś grają: Besiktas Stambuł – Bayern Monachium (18.00, nSport+, pierwszy mecz 0:5); Barcelona – Chelsea (20.45, TVP 1, Canal+, 1:1).

– Możemy powtórzyć wyczyn z 2012 roku, kiedy Chelsea wyeliminowała Barcelonę i awansowała do finału – przekonuje Antonio Conte. – Ale musimy zagrać z takim samym zaangażowaniem jak w Londynie, być skuteczniejsi i gotowi na cierpienia na boisku.

Przed trzema tygodniami na Stamford Bridge mistrzowie Anglii pokazali swoją lepszą twarz. Conte, którego mecze z Barceloną miały pozbawić posady trenera, przypomniał, że jest specjalistą w swoim fachu. Chelsea nie wyglądała na zespół, który w Premier League gra w kratkę i zbiera baty nawet od słabszych rywali. Wysiłek zniweczył jeden błąd obrony, wykorzystany przez Leo Messiego.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego