Czas próby dla przedsiębiorców. Wygrają ci, którzy się dostosują

Pandemia uderzyła w wiele sektorów gospodarki, zachwiała też ekosystemem startupów i funduszy VC. Część biznesów nie przetrwało tej próby. Ale wiele innowacyjnych firm udowodniło, że kryzys to nie tylko zagrożenie, ale i okazja.

Publikacja: 29.07.2020 09:00

Czas próby dla przedsiębiorców. Wygrają ci, którzy się dostosują

Foto: Adobe Stock

Startupy z Europy Środkowo-Wschodniej mimo pandemii przyciągnęły już w tym roku transakcje warte 300 mln dol., a to niemal tyle, ile w całym 2016 r. O optymizm jednak trudno. Z analiz w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości (AIP) wynika, że około 30 proc. firm straciło znaczną część przychodów, a dodatkowo 15 proc. musiało zamknąć działalność.

W kryzysie trudno zaczynać od zera

– Startupy na wczesnym etapie rozwoju najczęściej działają na kroplówce inwestorów, aby skupić się na szybkim rozwoju. Jest to wygodne do czasu, gdy inwestor nie postanowi tej kroplówki zamknąć. Dlatego gdy na początkowym etapie pandemii inwestorzy weszli w tryb zakręcania kurka inwestycyjnego, na wybrane firmy padł strach – mówi Hubert Turaj, managing partner w studiu Edisonda (część Grant Thornton). – Ogólne dane pokazują co prawda, że obniżenie finansowania było niewielkie – rzędu kilku procent, ale w przypadku firm na bardzo wczesnym etapie rozwoju i w trakcie wstępnych rund finansowania było niestety gorzej – kontynuuje.

Jak zaznacza, w trudniejszych czasach inwestorzy byli skłonni wspierać firmy już bardziej okrzepnięte, a unikać tych, które dopiero zaczynają działać. – W tym kryzysie znacznie trudniej jest zaczynać od zera – przyznaje Hubert Turaj.

Podobnie uważa Bartosz Sokoliński, dyrektor zarządzający ds. innowacji i technologii w Agencji Rozwoju Przemysłu. Według niego finansowanie startupów to kluczowy problem ich rozwoju. – Z jednej strony pieniądze muszą dać firmie spokój rozwojowy, z drugiej powinny być transzowane w określonych tzw. kamieniach milowych. Tak, aby przedsiębiorcy byli głodni sukcesu, a ryzyko inwestora zostało zniwelowane w razie pojawiających się problemów. I tak, z jednej strony część startupów jest przyzwyczajonych do ciągłego balansowania na granicy dodatniego cashflowu, przez co część z nich jeszcze nie odczuła kryzysu związanego z Covid-19. Z drugiej strony istnieje duże ryzyko, że ich pilotaże prowadzone w dużych firmach będą ograniczone ze względu na cięcie kosztów – tłumaczy ekspert.

Jego zdaniem również fundusze VC inwestują dziś ostrożniej, skupiając się bardziej na spółkach portfelowych. – Nowym firmom dają gorsze warunki uzyskania dofinansowania – podkreśla Bartosz Sokoliński.

I dodaje, że dużym wyzwaniem dla startupów jest obecnie tempo. – Ze względu na Covid-19 wszystko przebiega wolniej – w samych startupach, u inwestorów, ale też w urzędach i u klientów – wyjaśnia nasz rozmówca.

Dostosować biznes do potrzeb rynku

Jednak nie dla wszystkich podmiotów epidemia koronawirusa przerodziła się w kryzys. Olga Kolomiiets, szefowa marketingu w AIP, przekonuje, iż istnieje też duża grupa firm, które rosną albo zmieniają swój model biznesowy, by dostosować się do potrzeb rynku. – I tutaj dostrzegam, jeżeli tak można powiedzieć, pozytywny aspekt pandemii, która wymusiła dostosowanie się do nowej sytuacji, zmiany i tym samym szybszy wzrost wielu firm – podkreśla.

Zauważa przy tym, że dużo firm podeszło do tej sytuacji bardzo mądrze, obniżając koszty i zwracając dużą uwagę na płynność. – Tarcze, które proponuje polski rząd, także pozwalają na to, by te trudne miesiące przetrwać. Prawdziwą sytuację firm poznamy za kilka miesięcy, bo nie możemy się oszukiwać, że ta sytuacja wróci do normy za kilka tygodni. Myślę, że zmagamy się z kryzysem, który potrwa jeszcze kilkanaście miesięcy – prognozuje przedstawicielka AIP.

Optymistą jest Hubert Turaj i wskazuje na słowa Winstona Churchilla, który zachęcał do tego, aby „nie marnować dobrego kryzysu". – Ci, którzy go przetrwają, mają szansę wyjść z niego silniejsi. Kluczowe dla sukcesu wydają się jednak trzy czynniki: dywersyfikacja operacji, cyfryzacja i utrzymywanie poduszki finansowej, bo kto dysponuje gotówką, jest na dużo lepszej pozycji negocjacyjnej – twierdzi partner zarządzający w Edisondzie.

Jak zaznacza, dziś jest dobry czas, żeby część z tych pieniędzy mądrze wydać. – Na inwestycje w nowe kanały obsługi i wartościowe startupy, szczególnie te na wczesnym etapie rozwoju, bo mogą pojawić się tutaj prawdziwe rynkowe okazje – wylicza.

Wygrani czasów pandemii

Eksperci wskazują, że wiele zależy od branży, w której działa firma. – Część ze startupów właśnie podczas pandemii rozwinęła biznes i trafiła ze swoim produktem w niszę. Inne upadły. Na rynku pojawiają się sygnały zapowiadające szanse w erze cyfryzacji – mówi Bartosz Sokoliński.

Jego zdaniem przede wszystkim sprawdziły się te technologie, które można szybko dostosować do nowych potrzeb. – Druk 3D jest tego doskonałym przykładem, ponieważ stanowił bezpośrednią odpowiedź na problem załamania globalnego łańcucha dostaw. Wszyscy pamiętamy o drukowaniu elementów przyłbic dla lekarzy w pierwszych tygodniach pandemii. Jednak technologia druku 3D znajduje zastosowanie również w utrzymaniu produkcji. Dzięki tej technologii firmy produkcyjne, które do tej pory musiały sprowadzać brakujący lub zepsuty element, dziś mogą go po prostu wydrukować – tłumaczy dyrektor w ARP.

Inny kierunek to wszelkiego rodzaju aplikacje wspierające pracę zdalną, a także rozwiązania chmurowe. – Nie przez przypadek akurat w czasie Covid-19 Operator Chmury Krajowej wraz ze swoimi partnerami – Google'em i Microsoftem – ogłosił dwie ogromne inwestycje technologiczne – kontynuuje Sokoliński.

To właśnie sektor technologiczny, jak widać po kilku miesiącach od czasu wybuchu pandemii, przeszedł przez kryzys niemal suchą stopą i obecnie wyrasta na głównego beneficjenta aktualnej sytuacji. Według Huberta Turaja szczególnie dotyczy to tzw. Big Tech, który rośnie w astronomicznym tempie. – Oczywistymi wygranymi wśród startupów są handel internetowy, rozrywka online czy narzędzia do telekonferencji. Natomiast równie ciekawe, ale rzadziej przywoływane dynamicznie rosnące obszary to telemedycyna, zdalne nauczanie, wirtualizowanie treści czy doświadczeń oraz wszelkiego rodzaju platformy i narzędzia do samoobsługi oraz interakcji online – wylicza ekspert Grant Thornton.

– Technologie szczególnie w tym kryzysie pomagają i zostaną z nami zapewne na dłużej po kryzysie – komentuje Olga Kolomiiets.

W portfelu AIP Seed jest chociażby startup Sidly, który wspólnie z PZU zaoferował tysiącom osób starszych opaskę telemedyczną badającą podstawowe parametry życiowe. – To rozwiązanie w czasie pandemii jest bardzo potrzebne, ale zapewne zostanie z nami na dłużej i przyczyni się do dłuższego i lepszego życia Polaków – przekonuje przedstawicielka AIP. I również wskazuje na druk 3D jako beneficjenta kryzysu związanego z epidemią koronawirusa.

Ale wygranych jest więcej. Bardzo wiele nowych rozwiązań technologicznych zostało wdrożonych w firmach i administracji, których nie postrzegamy jako nowe i innowacyjne. – Za całością obsługi tarcz finansowych przez banki, wypłat środków przez ZUS, obsługi online klientów w wielu firmach stoją technologiczne rozwiązania wdrożone w zaledwie kilka tygodni. W tym aspekcie wykonaliśmy pracę kilkuletnią w kilka tygodni. I to jest jeden z pozytywnych aspektów tego kryzysu – dodaje Olga Kolomiiets.

Z najnowszych badań firmy Ericsson wynika, że technologie informacyjno-komunikacyjne (ICT) w dużym stopniu pomogły nam w ostatnich miesiącach w radzeniu sobie ze skutkami pandemii. Tak uważa aż 83 proc. ankietowanych. Największe poczucie wsparcia zadeklarowali tzw. milenialsi, którzy są na etapie rozwijania swojej kariery zawodowej, ale również rodzice pozostający w domu z dziećmi i seniorzy. 75 proc. respondentów w wieku 60+ twierdzi, że technologie ICT pomogły im zwłaszcza w utrzymywaniu kontaktu z rodziną i przyjaciółmi. Wśród seniorów czworo na dziesięcioro sklasyfikowało wręcz rozmowy wideo jako jedną z trzech najważniejszych usług komunikacyjnych.

konkurs „orzeł innowacji"

Ruszyła już szósta edycja, organizowanego przez „Rzeczpospolitą", konkursu dla startupów i nowatorskich firm „Orzeł Innowacji". Dotychczas odbywały się dwie wersje tego wydarzenia – jedna przeznaczona dla dojrzałych, dużych przedsiębiorstw, wdrażających innowacyjne produkty i usługi, oraz druga, skierowana do startupów. W tym roku odbędzie się jeden konkurs, który ma za zadanie wyłonić młode firmy, rozwijające działalność, oferując kreujące wartość produkty czy usługi, ale i nagrodzić przedsiębiorstwa, które prowadzą prace badawczo-rozwojowe, wprowadzając na rynek nowe produkty oraz usługi i osiągają dzięki nim sukcesy biznesowe. Ideą, jaka przyświeca konkursowi „Orzeł Innowacji", jest promocja przykładów innowacyjnych projektów, a także przedsiębiorstw, które inwestują w nowatorskie rozwiązania, a dzięki nim są bardziej konkurencyjne nie tylko na rynku polskim, lecz także europejskim i światowym.

Udział w konkursie jest całkowicie bezpłatny. Zgłoszenia można przesyłać do 18 września br. wyłącznie za pośrednictwem strony internetowej. Startupy mogą zgłaszać się w następujących kategoriach:

– Najlepsze rozwiązanie technologiczne

– Najlepsze rozwiązanie technologiczne – projekt

– Rozwiązanie dla dobra wspólnego

– Rozwiązanie dla dobra wspólnego – projekt

– Startup z potencjałem Polska–świat

– Startup z potencjałem Polska–świat – projekt.

Z kolei innowacyjne przedsiębiorstwa wyłonione zostaną w kategoriach:

– Produkt z innowacyjnym rozwiązaniem

– Wdrożone innowacje w sektorze usług

– Pozostałe wdrożone innowacje.

Jury konkursu przyzna również nagrodę specjalną za prace nad innowacyjnym rozwiązaniem mającym ograniczyć skutki pandemi Covid-19.

Na październik zaplanowano uroczystą galę, na której zostaną ogłoszone wyniki. Szczegóły dotyczące konkursu znajdują się na stronie: https://orzelinnowacji.rp.pl.

Startupy z Europy Środkowo-Wschodniej mimo pandemii przyciągnęły już w tym roku transakcje warte 300 mln dol., a to niemal tyle, ile w całym 2016 r. O optymizm jednak trudno. Z analiz w Akademickich Inkubatorach Przedsiębiorczości (AIP) wynika, że około 30 proc. firm straciło znaczną część przychodów, a dodatkowo 15 proc. musiało zamknąć działalność.

W kryzysie trudno zaczynać od zera

Pozostało 96% artykułu
Orzeł Innowacji
W Polsce ciężko zbudować spółkę technologiczną o globalnym zasięgu
Orzeł Innowacji
Szukanie tych, którzy odmienią nasz świat
Orzeł Innowacji
Jak przyspieszyć innowacyjność
Orzeł Innowacji
AI coraz głębiej sięga inwestorom do kieszeni
Orzeł Innowacji
Jak start-upy mogą wyjść z finansowego zakrętu
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO