Artykuł 8 ust. 1 i 2 dyrektywy 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym w związku z art. 3 ust. 1 tej dyrektywy oraz art. 3 ust. 2 dyrektywy 2004/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwiają się one przepisom krajowym (...) zgodnie z którymi odpowiedzialność posiadacza łącza internetowego, za pośrednictwem którego dokonano naruszenia praw autorskich w drodze udostępniania plików jest wyłączona, jeżeli taki posiadacz wskaże przynajmniej jednego członka rodziny, który miał możliwość dostępu do tego łącza, bez podania dokładniejszych wyjaśnień co do momentu, w którym ten członek rodziny korzystał z tego łącza, i charakteru tego użytkowania przez owego członka rodziny.
Tak uznał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 18 października 2018 r., C-149/17.
Michael Strotzer był posiadaczem adresu IP, z którego udostępniono audiobook na stronie internetowej na zasadzie peer-to-peer. Spółka Bastei Lübbe była dysponentem praw autorskich do ww. dzieła i w związku z bezprawnym udostępnieniem zażądała odszkodowania od sprawcy. Pozwany podniósł, że do łącza internetowego dostęp mieli inni członkowie jego rodziny. Sąd Rejonowy w Monachium oddalił powództwo Bastei Lübbe, wskazując, że nie ma możliwości stwierdzenia, że to właśnie Michael Strotzer dokonał bezprawnego udostępnienia. Spółka wniosła apelację od orzeczenia. Sąd II instancji uznał, że w sprawie pojawiło się zagadnienie prawne wymagające rozstrzygnięcia przez TS UE. Udzielając odpowiedzi, Trybunał zaakcentował, iż prawo krajowe powinno przewidywać możliwość zobowiązania pozwanego do przedstawienia informacji związanych z korzystaniem z łącza, które są konieczne dla rozstrzygnięcia. Jeśli dysponent praw autorskich wstępnie wykazał zasadność swoich roszczeń, to strona przeciwna powinna przedstawić dowody, którymi dysponuje w tym zakresie, o ile nie stanowią one danych poufnych. Zasłanianie się przez pozwanego prawem do prywatności uniemożliwia skuteczne dochodzenie roszczeń z zakresu prawa własności intelektualnej.
Czytaj też:
Prawo autorskie: Pirackie treści da się zwalczać skuteczniej