Fiskus kategorycznie stwierdził, że nie. Zauważył, że warunkiem niezbędnym do skorzystania z pełnego zwolnienia z podatku darowizny pieniężnej jest udokumentowanie przez obdarowanego otrzymania środków dowodem przekazania m.in. na swój rachunek bankowy.
Liczą się przelewy
Tymczasem pieniądze zostały przekazane z ręki do ręki i mimo późniejszej wpłaty na konto obdarowanego warunek nie został spełniony.
Kobieta zaskarżyła interpretację i wygrała. Najpierw rację przyznał jej Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku. Zgodził się co prawda z fiskusem, że zasadniczo spadki i darowizny podlegają opodatkowaniu, a sporna preferencja to zwolnienie, czyli wyjątek obwarowany pewnymi warunkami. Do skorzystania z całkowitego zwolnienia przy darowiźnie konieczne jest jej otrzymanie przez członka najbliższej rodziny oraz zgłoszenie w odpowiednim terminie do opodatkowania. Dla darowizn w pieniądzu warunkiem koniecznym jest też udokumentowanie jej wykonania dowodem przekazania środków pieniężnych na rachunek (konto) nabywcy. Niemniej, jak podkreślił WSA, chodzi bez wątpienia o rachunek obdarowanego, a nie innego podmiotu, np. darczyńcy. I choć niewątpliwie wykładnia językowa wskazuje, że darowizna w gotówce do ręki nie daje ulgi, to zdaniem sądu nie o to chodziło ustawodawcy. Wykładnia powinna być połączona z analizą celu regulacji. A tym, jak podkreślił WSA, było zapewnienie ochrony interesów majątkowych członków najbliżej rodziny. A skoro nie ma wątpliwości, że skarżąca otrzymała darowiznę, to samo przekazanie jej do ręki i własna wpłata na rachunek nie wystarcza do kwestionowania zwolnienia.
O tym, że w spornym przypadku od litery prawa ważniejszy jest cel preferencji, przekonany był też NSA. Zgodził się, że sporny warunek ma charakter techniczny, a istotniejsze jest to, czy doszło do przekazania darowizny. Z wniosku wynika jasno, że podatniczka dostała pieniądze od ojca, wpłaciła je na własne konto, była umowa i złożyła formularz. W takiej sytuacji przekazanie darowizny z ręki do ręki nie przekreśla zwolnienia, chyba że fiskus w postępowaniu wymiarowym zakwestionuje te okoliczności.
Ważniejszy cel
NSA zauważył, że obowiązek odpowiedniego udokumentowania darowizny pieniężnej miał zapobiegać powoływaniu się na fikcyjne umowy. Uszczelnienie systemu podatkowego nie może jednak przekreślać celu społecznego, jakim jest nielimitowane zwolnienie przepływu majątku w najbliższej rodzinie. NSA zwrócił uwagę na jeszcze jeden praktyczny aspekt sprawy. Część osób, głównie starszych, zwłaszcza po aferach typu Amber Gold, nie ma zaufania do systemu bankowego i oszczędności trzyma w domu. I jak tłumaczył sędzia sprawozdawca Marek Olejnik, trudno wymagać od nich, żeby dla udokumentowania jednej darowizny na potrzeby fiskusa specjalnie zakładały konto. Wyrok jest prawomocny.
Sygnatura akt: II FSK 2551/17