Prognozy gospodarcze dla świata i Polski na lata 2019 i 2020

Prawdopodobieństwo dużego światowego kryzysu finansowego niewątpliwie rośnie. Przypuszczam jednak, że w najbliższym roku, a nawet dwóch, raczej on nie wybuchnie.

Publikacja: 30.12.2018 20:00

Prognozy gospodarcze dla świata i Polski na lata 2019 i 2020

Foto: Adobe Stock

W prognozie dla gospodarek głównych krajów świata oraz Polski i jej otoczenia korzystam z grudniowego (2018) raportu grupy ekonomistów Citi Research, bodaj najlepszej grupy analityków w światowym sektorze prywatnym, pracujących dla CitiBanku. W odniesieniu do Polski korzystam z mojej części obszernego raportu FOR „Perspektywy dla Polski".

Długofalowe tempo wzrostu na mieszkańca w USA i strefie euro jest zbliżone i wynosi ok. 1,3 proc. Zatem tempo wzrostu PKB na mieszkańca prognozowane na lata 2019 i 2020 (patrz tabela 1) są bliskie trendu. Z kolei inflacja jest zbliżona do celu inflacyjnego w strefie euro i nieco powyżej celu w USA. Można więc oczekiwać kontynuacji polityki bardzo niskiej bazowej stopy procentowej EBC oraz dalszego stopniowego podwyższania tej stopy przez amerykański bank centralny.

W USA stopa bezrobocia jest bardzo niska, co też może skłaniać Fed do kontynuacji powolnego zacieśniania polityki monetarnej. Będzie to podtrzymywać aprecjację dolara wobec euro i innych walut oraz przepływ inwestycji w USA z giełd akcji przedsiębiorstw na rynek skarbowych papierów wartościowych.

Dla Chin i Indii mamy prognozę wysokiego, bardzo stabilnego wzrostu. W przypadku Państwa Środka oczekuje się znacznego zmniejszenia nadwyżki handlowej, zapewne częściowo pod presją polityki celnej USA. Ale niezależnie od tej presji Chiny mają już bardzo duże rezerwy walutowe (ok. 3 bln dol.), więc ograniczenie nadwyżki handlowej leży także w ich interesie.

W tabeli 2 zamieszczam prognozy dla kilku innych znaczących w świecie gospodarek. W strefie euro nastąpiła w ostatnich pięciu latach szczególnie duża poprawa w Hiszpanii, gdzie stopa bezrobocia spadła z 25 proc. w roku 2013 do 15 proc. w 2018. Największym problemem dla UE są teraz Włochy, z uwagi na trwającą od 2009 r. stagnację aktywności gospodarczej oraz bardzo wysoki w relacji do PKB dług publiczny. Okolicznością łagodzącą jest fakt, że dług publiczny jest w dużym stopniu długiem krajowym a nie zagranicznym.

Warto odnotować, że w prognozie CitiBanku nie oczekuje się dalszych dużych kosztów w sferze realnej Wielkiej Brytanii (jeśli brexit nastąpi w ramach porozumienia z UE). Stopa bezrobocia ma pozostać na poziomie ok. 4 proc., a tempo wzrostu PKB 1–2 proc. Głównym skutkiem byłaby tylko silna (ok. 15 proc.) deprecjacja funta. Podniosła już ona i będzie nadal podnosić stopę inflacji.

W latach 2018–2020 ceny w strefie euro mają wzrosnąć łącznie o 3,5 proc., a w Wielkiej Brytanii o 6,2 proc. Ta prognoza zakłada akceptację brexitowego porozumienia przez brytyjski parlament. W razie braku porozumienia, czyli tzw. twardego brexitu, koszt dla Wielkiej Brytanii może być nadspodziewanie duży, zarówno gospodarczy (spadek PKB o 5 proc.), jak i polityczny, bo zwiększa się prawdopodobieństwo oderwania Szkocji i Irlandii Północnej.

Wzrost PKB w trendzie

Dla nas najważniejsza jest prognoza dla Polski. Podaję ją w tabeli 3. Pokazane w niej tempo wzrostu PKB jest może nieco zawyżone. Sam zakładałbym niższe, ok. 3,7 proc. w roku 2019 oraz ok. 3,3 proc. w 2020. Niemniej nadal byłoby to tempo w pobliżu poziomu długofalowego trendu 3,5 proc. Przy tym niższym, może bardziej prawdopodobnym, mielibyśmy jednak wyższy o ok. 0,5 proc. PKB rocznie deficyt sektora general government (GG, sektora finansów publicznych – red.), niż pokazany w tabeli, i dług publiczny nieco wyższy w relacji do PKB.

Silny wzrost inwestycji publicznych w 2018 r. podniósł znacznie ogólne tempo wzrostu inwestycji, ale ich niską relację do PKB podniósł tylko nieznacznie, do 18 proc. Mamy teraz w Polsce praktycznie pełne wykorzystanie zdolności produkcyjnych i pełne zatrudnienie, więc utrzymanie tempa wzrostu PKB na poziomie dotychczasowego długofalowego trendu 3,5 proc. bez silnego wzrostu relacji inwestycji do PKB będzie po roku 2020 niemożliwe.

Wyższa inflacja

Przedstawiona prognoza już w latach 2019–2020 każe oczekiwać silnego wzrostu deficytu handlowego, kolejnego czynnika ograniczającego możliwość kontynuacji dobrej koniunktury w latach 20. Ponadto prognozowana wysoka inflacja w 2019 r. prawdopodobnie zmusi RPP do podniesienia bazowej stopy procentowej w 2020, z 1,5 proc. do 2–3 proc.

Każda prognoza obarczona jest ryzykiem, że wystąpią okoliczności, które obniżą poziom aktywności. Ekonomiści zwracają uwagę, wręcz alarmują, że poziom zadłużenia finansowego, prywatnego i publicznego, jest znów w skali globalnej bardzo wysoki, bo trzy razy wyższy niż 20 lat temu. Koszt obsługi długu był w ostatnich kilku latach i jest nadal umiarkowany dzięki wyjątkowo niskim stopom procentowym, utrzymywanym po części sztucznie przez banki centralne. Ale niskie bezrobocie w wielu krajach oraz rosnący koszt energii i żywności może prowadzić do znacznego wzrostu inflacji, w konsekwencji także wzrostu stóp procentowych. A w rezultacie do pojawienia się na dużą skalę niespłacalnych kredytów i bankructw niektórych banków.

Prawdopodobieństwo dużego światowego kryzysu finansowego niewątpliwie rośnie. Przypuszczam jednak, że w najbliższym roku, a nawet w najbliższych dwóch latach, będzie ono jest jeszcze niskie.

Autor jest głównym ekonomistą Business Centre Club.

W prognozie dla gospodarek głównych krajów świata oraz Polski i jej otoczenia korzystam z grudniowego (2018) raportu grupy ekonomistów Citi Research, bodaj najlepszej grupy analityków w światowym sektorze prywatnym, pracujących dla CitiBanku. W odniesieniu do Polski korzystam z mojej części obszernego raportu FOR „Perspektywy dla Polski".

Długofalowe tempo wzrostu na mieszkańca w USA i strefie euro jest zbliżone i wynosi ok. 1,3 proc. Zatem tempo wzrostu PKB na mieszkańca prognozowane na lata 2019 i 2020 (patrz tabela 1) są bliskie trendu. Z kolei inflacja jest zbliżona do celu inflacyjnego w strefie euro i nieco powyżej celu w USA. Można więc oczekiwać kontynuacji polityki bardzo niskiej bazowej stopy procentowej EBC oraz dalszego stopniowego podwyższania tej stopy przez amerykański bank centralny.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację