Rz: Jak pan profesor ocenia projekt, który przewiduje zmianę nazwy Prokuratorii, ale nie tylko?

Michał Romanowski: Zmiana nazwy ma doniosłe znaczenie, gdyż determinuje kompetencje Prokuratorii, znacznie poszerzone, oraz nadrzędny interes, którym mają obowiązek kierować się radcy PG. Prokuratoria przestaje być tylko pełnomocnikiem procesowym w sprawach cywilnych dotykających mienia Skarbu Państwa. Staje się monopolistą w reprezentacji najszerzej ujętych interesów Rzeczypospolitej, z bardzo ograniczoną możliwością sięgania po ekspertyzę prawną z rynku. Będzie zatem silnie osadzoną instytucją władzy publicznej, a nie jedynie wyspecjalizowanym pełnomocnikiem.

Czy podoła zadaniu?

Owszem, PG uzyskuje prawo do świadczenia pomocy prawnej nie tylko Skarbowi Państwa i państwowym osobom prawnym, ale i innym osobom prawnym z udziałem Skarbu Państwa. Jest ich co najmniej kilka tysięcy. Prokuratoria staje się zatem swoistą superkancelarią prawną, do pewnego stopnia typu full service, a to zagrożenie dla jej efektywności. Mimo mojej bardzo pozytywnej oceny dotychczasowej pracy Prokuratorii Generalnej jest to wielkie wyzwanie, wydaje się, że w dużym stopniu budowane na nieufności do korzystania z kancelarii prawnych, co z kolei wywołuje uzasadniony sprzeciw. Ujawniane w mediach nieprawidłowości wymagają interwencji w kulturę zarządzania państwowymi osobami prawnymi i spółkami z udziałem Skarbu Państwa w duchu faktycznego, a nie deklarowanego corporate governance.

Czy reprezentowanie spółek nie grozi kolizją ze statusem urzędniczym radców PG?

Widzę takie ryzyko. Ustalanie interesu spółki z udziałem Skarbu Państwa jest bardziej złożone, bo interes publiczny musi być ważony z interesem prywatnych udziałowców (większościowych lub mniejszościowych), a radca Prokuratorii jest obowiązany reprezentować w ramach swojej urzędniczej podległości i merytorycznej niezależności interesy państwa, a nie osoby prawnej (z udziałem Skarbu Państwa). Jest to jednak zupełnie inny model określenia interesu, którym powinien się kierować zwykły pełnomocnik procesowy. Klientem radcy Prokuratorii nie jest osoba prawna prawa prywatnego, ale państwo. Wydaje mi się, że ta specyfika zadań stawianych przed Prokuratorią nie została dostatecznie zdiagnozowana, i to jest mój podstawowy zarzut do koncepcji ustawy.

Jak pan ocenia zasady wynagradzania radców Prokuratorii?

Z uzasadnienia ustawy przebija chęć obniżenia kosztów obsługi prawnej ponoszonej m in. przez spółki z udziałem Skarbu Państwa zastępowane przez Prokuratorię. W skomplikowanych sprawach, a o tych głównie rozmawiamy, oszczędzanie na usłudze prawnej jest zwykle źródłem jeszcze większych kosztów, co można było obserwować na przykładzie zamówień publicznych oraz budowy dróg. Prawdziwą umiejętnością jest rozpoznanie, że koszt obsługi prawnej bywa często źródłem zysku. Interesująca jest więc propozycja prowizji za sukces dla pełnomocnika.

—rozmawiał Marek Domagalski