Jeśli innowacja jest problemem, to kultura innowacji jest rozwiązaniem

Czytałeś biografię Steve'a Jobsa pióra Waltera Isaacsona? Zastanawiasz się, skąd się wziął sukces Elona Muska? Możliwe, że szukasz inspiracji w niewłaściwym miejscu – wskazuje ekspert.

Publikacja: 16.10.2017 20:20

W powszechnym odczuciu za sukcesami innowacji, które redefiniują biznesy i zmieniają codzienne życie milionów ludzi, stoją wybitne jednostki. Wybitnie utalentowani wizjonerzy, twórcy przełomowych produktów, autorzy najważniejszych odkryć naukowych. Któż nie chciałby mieć takich pomysłów jak oni i z taką skutecznością wprowadzać ich w życie?

Kluczowy czynnik

Mimo swojego uroku koncepcja „wybitnej jednostki" ma jednak niewielu zwolenników wśród badaczy zajmujących się kwestią, dlaczego pewne organizacje i społeczeństwa są innowacyjne.

Jednym z kluczowych czynników okazuje się za to kultura innowacji, czyli to, w jakim stopniu zakorzenione w społeczeństwie lub w organizacji wartości i wzory działania sprzyjają innowacyjności.

Talent nawet najwybitniejszych jednostek może zostać zmarnowany, jeśli funkcjonują one w otoczeniu, które ich nie wspiera. Albo przeciwnie, ich zdolności mogą zostać zwielokrotnione, jeśli obecne w środowisku reguły działania na to pozwolą.

Kultura innowacji jest właśnie takim wspierającym innowacyjność środowiskiem. Z czego się składa?

Naukowcy szukający związków między kulturą a poziomem innowacyjności posługują się najczęściej modelem kultury Geerta Hofstede, od lat będących podstawą badań międzykulturowych w zarządzaniu. Okazuje się, że niektóre wymiary kultur organizacyjnych i narodowych szczególnie sprzyjają innowacyjności.

Sprzyjające środowisko

Pierwszym z wymiarów kultury sprzyjających innowacyjności jest niski dystans władzy. Cechy organizacji, takie jak brak nacisku na hierarchię, pozioma komunikacja, zaufanie do pracowników zamiast ścisłej kontroli i silna etyka pracy, są powiązane właśnie z niskim dystansem władzy.

Ułatwiają one dzielenie się wiedzą, promują inicjatywę pracowników, ale też pozwalają spierać się z przełożonymi bez obawy przed konsekwencjami. W krajach o niskim dystansie władzy w szkołach zachęca się dzieci do eksperymentowania, zadawania pytań i wyrażania niezadowolenia. Czy trzeba jeszcze dodawać, że takie środowisko wspiera ludzi z pomysłami?

Drugim wymiarem kultury sprzyjającym innowacyjności jest indywidualizm. W społeczeństwach i organizacjach, których ważną wartością jest autonomia i niezależność, jednostki są wysoko nagradzane za rozwijanie własnych idei.

Co więcej, wysoka innowacyjność zwiększa także popyt na innowacyjne produkty – konsumenci używają ich, by lepiej wyrazić siebie i swój styl życia.

Trzecim czynnikiem kulturowym powiązanym z innowacyjnością jest unikanie niepewności.

Niektóre społeczeństwa traktują nowe i niejednoznaczne sytuacje jako zagrożenia i dążą do tego, by je uregulować, np. tworząc rozbudowane przepisy prawne lub po prostu ich unikając. Taki wzór działania cechuje właśnie kultury o silnym unikaniu niepewności.

Tymczasem innowacyjność wymaga przyjęcia niejasności i nieokreśloności jako nieodłącznych elementów rzeczywistości oraz bycia gotowym do nawet radykalnego przedefiniowania pomysłu, nad którym się pracuje. „Pogódź się z niepewnością" (embrace ambiguity) to jedna z zasad, które obowiązują w bodaj najbardziej znanej metodzie pracy nad innowacjami – design thinking.

Nastawienie na długoterminowy sukces

Niski dystans władzy, wysoki indywidualizm oraz niskie unikanie niepewności cechuje społeczeństwa anglosaskie oraz skandynawskie i o sukcesach innowacji pochodzących z tych krajów nie trzeba nikogo przekonywać. Jednak wśród najbardziej innowacyjnych państw są także takie kraje, jak Szwajcaria, Niemcy, Korea Południowa czy Japonia.

Źródłem ich sukcesów nie jest żaden z wymienionych tu czynników, ale może nim być wymiar nazywany orientacją długoterminową. Kultury takie cechuje nastawienie na długoterminowy sukces, wytrwałość, gospodarność, pragmatyzm i odpowiedzialność. Choć zazwyczaj nie wiąże się tych cech z innowacyjnością, są one nieocenione na etapie przechodzenia od pomysłu do jego rozwoju i implementacji.

A zatem drogą do budowania innowacyjności organizacji i społeczeństw jest nie tyle naśladowanie geniuszy, ile budowanie środowisk, które mają jak najwięcej cech kultury innowacji.

Seweryn Rudnicki – doktor socjologii, pracownik Wydziału Humanistycznego AGH, badacz społeczno-kulturowych źródeł innowacyjności, trener design thinking. Wykładowca IT Business Management – studiów podyplomowych AGH

W powszechnym odczuciu za sukcesami innowacji, które redefiniują biznesy i zmieniają codzienne życie milionów ludzi, stoją wybitne jednostki. Wybitnie utalentowani wizjonerzy, twórcy przełomowych produktów, autorzy najważniejszych odkryć naukowych. Któż nie chciałby mieć takich pomysłów jak oni i z taką skutecznością wprowadzać ich w życie?

Kluczowy czynnik

Pozostało 92% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację