Cywilizacja drapie w kark

Przez ostatnie dni zajmuję się przystosowaniem do użytku prezentów, które otrzymałem pod choinkę.

Publikacja: 13.01.2019 20:00

Cywilizacja drapie w kark

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Daje mi to moc pozytywnych emocji, przy czym najbardziej zaskakują mnie prezenty, które kupiłem sobie sam. Ale nie tylko, bo np. gramofon do odtwarzania winyli dostałem od św. M., którego w natłoku obowiązków zastąpiła moja żona. Kiedy niezdrowo podniecony otworzyłem pudło, okazało się, że gramofon jest...do składania. W środku było jakieś dziesięć zupełnie niepasujących do siebie części oraz instrukcja. Ponieważ prawdziwy mężczyzna nie czyta instrukcji (a nawet jak przeczyta, to nie zrozumie), pożaliłem się żonie, która formalnie reprezentowała św. M., że gdybym wiedział, że to jest gramofon do składania, tobym poprosił o lego. Bo z lego da się złożyć wszystko – nawet gramofon, a z gramofonu tylko gramofon. Kolega dostał pod choinkę drona, czyli zdalnie sterowaną kamerę na śmigłach. Ale w sklepie okazało się, że aby dron słuchał pilota, trzeba to wszystko skonfigurować. Kolega poprosił, żeby sprzedawca skonfigurował system na miejscu w sklepie, ale spotkał się z reakcją odmowną, bo system uwzględnia GPS, więc trzeba skonfigurować go tam, gdzie będzie latał. Krótko mówiąc, gdyby sprzedawca (Sorry! Konsultant!) skonfigurował drona w sklepie, to jak kolega by go gdzieś tam uruchomił, to dron poleciałby do tego sklepu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Ukraina po 3,5 roku wojny: wiatr wieje w oczy, pomoc wygasa, a planu B brak
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Panika nad wyschniętą kałużą
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Opinie Ekonomiczne
Jak zasypać Rów Mariański deficytu finansów publicznych w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Cud zielonej wyspy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama