Eksperymentalną drogę Wattway położoną w okolicach miasteczka Tourouvre-au-Perche w Normandii. Odcinek o długości ok. kilometra wyłożono niemal 3 tys. paneli słonecznych. Znajdują się na nich arkusze żywicy z silikonem, które mają wytrzymać nacisk kół samochodów i ciężarówek. Opracowanie właściwej mieszanki materiałów zajęło sześć lat.
Francuska firma Colas, która położyła drogę, przewiduje, że każdego dnia po panelach przejedzie ok. 2 tys. pojazdów. Testy odcinka potrwa dwa lata - inżynierowie sprawdzą, czy konstrukcja wytrzymuje normalnych ruch drogowy. Wtedy też okaże się, ile elektryczności jest w stanie wygenerować.
Na razie projektanci utrzymują, że panele dostarczą ok. 767 kilowatogodzin - wystarczająco dużo, by zasilać oświetlenie miejskie w całym Tourouvre-au-Perche liczącym sobie ok. 3,5 tys. mieszkańców.
Firma Colas chciałaby zainstalować podobne panele na drogach Francji o łącznej długości 1000 kilometrów. Według wyliczeń zapewniłoby to elektryczność dla 5 mln ludzi (8 proc. populacji). W 2017 roku firma zamierza wybudować podobne konstrukcje jeszcze w 100 innych miejscach.
Wszystko to pod warunkiem, że panele wytrzymają obciążenie kołami samochodów. Jedyna podobna droga powstała w 2014 roku w Holandii. Ale tam służy tylko rowerzystom — i jest przygotowana na mniejsze obciążenie. Ma zaledwie 70 metrów długości i już zdążyła się popsuć.