Na platformie Netlfix można obejrzeć film dokumentalny Jeffa Orlowskiego „Dylemat społeczny” – o tym jak media społecznościowe wpływają na nasze życie. Dyskusja, jaką film ten wywołał – nomen omen – głównie w mediach społecznościowy, nie gaśnie. Przeciwnie, coraz więcej ludzi poleca go znajomym, przyznając często, że po jego obejrzeniu na przykład narzucili swoim dzieciom ograniczenia korzystania ze smartfonów.

Dlaczego „Dylemat społeczny” obudził tak wielkie emocje? Co przeciętny człowiek wie o problemach, jakie film ten porusza? Jak rozumieć to, że algorytmy poznały nasze słabości, odkryły ciemne zakamarki ludzkiej natury? To film o złu. Pojawia się więc pytanie, czy media społecznościowe tylko to zło z nas wyciągają, czy może to one same są złem?

A skoro to dokument nakręcony na podstawie rozmów z ludźmi z największych internetowych korporacji, to co mówi nam on o nastrojach, jakie panują w umownej Dolinie Krzemowej? Czy budujący świat komercyjnego internetu okazują nam właśnie skruchę? Widzą liczne błędy i chcą je teraz naprawić?

Jeśli tak, to jak im możemy pomóc? Czyli… jak uratować świat? Jak państwo czy organizacje międzynarodowe mogą pomóc internetowym koncernom wyjść z pułapki, ślepej uliczki, w jaką te zabrnęły? Z pułapki własnego modelu biznesowego, który niechybnie psuje środowisko społeczne. Jakie plany ma choćby Unia Europejska w tej kwestii?

O tym wszystkim Michał Płociński rozmawia z Katarzyną Szymielewicz, prezeską fundacji Panoptykon, organizacji pozarządowej, której celem jest ochrona podstawowych wolności wobec zagrożeń związanych z rozwojem współczesnych technik nadzoru nad społeczeństwem.