Prezes KRN: Należy wciągnąć młodych rejentów w prace samorządu

Rozmawiamy z Ministerstwem Sprawiedliwości o nowych czynnościach notarialnych – mówi Mariusz Białecki, prezes Krajowej Rady Notarialnej.

Publikacja: 22.02.2021 07:05

Notariusz

Notariusz

Foto: AdobeStock

Jakich zmian w prawie potrzebują rejenci?

W tej chwili rozmawiamy z Ministerstwem Sprawiedliwości o nowych czynnościach notarialnych. Pierwszą zmianę, dotyczącą prostej spółki handlowej, udało już się wprowadzić. Przepisy czekają na wejście w życie. Ministerstwo Sprawiedliwości rozmawia z nami też o pełnomocnictwie opiekuńczym. Jego wprowadzenie do systemu prawnego byłoby rewolucją dla osób objętych tą regulacją.

Czy kancelarie notarialne zdały egzamin w w trakcie pandemii?

Moim zdaniem tak. Nie mieliśmy żadnych sygnałów, że są problemy z dostępem do usług notarialnych – a to jest dla mnie najważniejsze. Kancelarie były również otwarte w godzinach przewidzianych przez przepisy, a więc przez minimum sześć godzin dziennie. Nie dochodziły też do nas sygnały, by w kancelariach nie były dochowywane standardy bezpieczeństwa.

Czytaj także: Są notariusze, którzy dbają wyłącznie o interes dewelopera

Jubileusz to dobry moment na podsumowanie. Co udało się samorządowi przez te 30 lat bycia niezależną profesją?

Na pewno sukcesem było uchwalenie samego prawa o notariacie. Akt ten dopasował model naszej pracy do potrzeb nowoczesnego obrotu prawnego oraz nowoczesnego obrotu gospodarczego. Dzięki niemu uzyskaliśmy również samorządność, państwowe biura notarialne zostały bowiem zlikwidowane.

I jak ta samorządność została przez rejentów wykorzystana?

Myślę, że dobrze zarówno w nadzorze zawodowym, sądownictwie dyscyplinarnym, jak i w pracy wewnątrz naszych struktur. Jesteśmy aktywni, jeśli chodzi o inicjatywy legislacyjne oraz współpracę przy tworzeniu prawa oraz uczestniczenie w strukturach notarialnych na poziomie międzynarodowym. Za sukces uważam wprowadzenie instytucji aktu poświadczenia dziedziczenia, który odciążył sądy, a zarazem wprowadził notariat na nową płaszczyznę zastrzeżoną dotąd dla sądownictwa. Dobrym krokiem było powierzenie nam przez państwo rejestru spadkowego obejmującego zarówno akty poświadczenia dziedziczenia, postanowienia o stwierdzeniu nabyciu spadku czy europejskie poświadczenia spadkowe. Trzeba też pamiętać, że uczestniczymy w systemie elektronicznej księgi wieczystej w zakresie składania wniosków z aktów notarialnych za pomocą systemu teleinformatycznego, co znacząco podwyższyło standardy bezpieczeństwa. Stworzyliśmy wreszcie elektroniczne repozytorium wypisów aktów notarialnych o charakterze centralnym, które może w przyszłości służyć do dalszego cyfrowego rozwoju państwa i notariatu. Choćby zapewnienia administracji skarbowej dostępu do wypisów aktów notarialnych w prawem przepisanym zakresie. Co znacząco obniżyłoby koszty archiwizacji tych dokumentów i zapewniło wyższy standard bezpieczeństwa. Przy okazji nowelizacji kodeksu spółek handlowych wypracowaliśmy też z właściwymi resortami rekomendację dotyczącą protokołowania walnych zgromadzeń oraz zgromadzeń wspólników za pośrednictwem środków porozumiewania się na odległość. Podpisaliśmy z Ministerstwem Rolnictwa i KOWR porozumienie dotyczące stosowania przepisów ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.

A czego nie udało się zrobić? Porażka notariatu to...?

Dla mnie największą bolączką samorządu jest za mała aktywność młodych notariuszy.

A może to nie wina młodych notariuszy, tylko władz, które nie wyciągają do nich ręki?

Może. Nie chcę wskazywać na winnego. Bardzo mi jednak zależy na tym, żeby w tym zakresie nastąpiła poprawa. Należy wciągnąć młodych rejentów w prace ich samorządu. Jeśli nie widzą oni wszystkich zalet funkcjonowania samorządu, to znaczy że gdzieś, np. na etapie aplikacji, popełniamy błąd, nie wskazujemy należycie na rolę, jaką pełni samorząd zawodowy i na ile jest pomocny w codziennej pracy notariuszy.

Polski notariat obchodzi w tym roku 30-lecie. Tyle też lat ma ustawa powołująca państwa samorząd zawodowy do życia. Najważniejsza z nowelizacji, jaka w tym czasie weszła w życie dotyczyła...?

Było ich wiele. Spośród wzbudzających duże emocje w publicznej debacie przez szereg lat warto choćby wskazać na kwestie związane z aplikantami i przeprowadzaniem egzaminów na aplikację oraz egzaminów zawodowych. Główną rolę w zakresie organizacji komisji egzaminacyjnych przejął minister sprawiedliwości.

Była to potrzebna zmiana?

Kwestie te zostały uporządkowane, są przejrzyste, jasne i nie budzą wątpliwości ani ze strony samych egzaminowanych, resortu sprawiedliwości czy samorządu notarialnego. Życie pokazało, że ta sfera funkcjonuje dobrze.

Domyślam się, że te zmiany nie były wprowadzone przy aprobacie samorządu. Podobnie jak instytucja zastępcy notarialnego. Tymczasem zastępcy pracują w wielu kancelariach. Co świadczy o tym, że byli jednak potrzebni, a larum podniesione przez samorząd zbyteczny. Pora uderzyć się w pierś?

Myślę, że nie ma sensu bić się w pierś. Zastępcy notarialni wprowadzeni byli w ramach jednej z transz deregulacyjnych i zajęli miejsce asesorów. Nie mamy sygnałów, żeby to instytucja działała wadliwie. Bezpieczeństwo obrotu na pewno nie ucierpiało.

Jakich zmian w prawie potrzebują rejenci?

W tej chwili rozmawiamy z Ministerstwem Sprawiedliwości o nowych czynnościach notarialnych. Pierwszą zmianę, dotyczącą prostej spółki handlowej, udało już się wprowadzić. Przepisy czekają na wejście w życie. Ministerstwo Sprawiedliwości rozmawia z nami też o pełnomocnictwie opiekuńczym. Jego wprowadzenie do systemu prawnego byłoby rewolucją dla osób objętych tą regulacją.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów