Spadkobierca musi zapłacić za zmarłego podatek dochodowy, ale nie skorzysta z przysługujących mu ulg – wynika z przepisów. Krajowa Informacja Skarbowa wyjaśniła w interpretacji, jak należy je stosować.
Czytaj także: Ulga mieszkaniowa: fiskus stawia nowe warunki
Sprawa dotyczyła podatnika, którego żona w 2015 r. nabyła mieszkanie w spadku po rodzicach i sprzedała w 2017 r. Miała zamiar skorzystać z ulgi mieszkaniowej. Chciała spłacić kredyt na zakup domu, który należał do obojga małżonków. Zmarła jednak przed rozliczeniem za 2017 r. Nie zdążyła złożyć zeznania PIT-39 i poinformować urzędu o swoich planach. Mężczyzna zapytał, czy w tej sytuacji on może skorzystać z ulgi.
Dyrektor KIS odpowiedział, że wnioskodawca nie może rozliczyć ulgi w imieniu żony, gdyż sukcesji nie podlegają prawa i obowiązki osobiste ściśle związane z osobą zmarłego. Należy do nich zwolnienie, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 131 ustawy o PIT. Zgodnie z art. 97 § 1 ordynacji podatkowej spadkobiercy przejmują majątkowe prawa i obowiązki spadkodawcy. Dyrektor KIS wyjaśnił, że do praw majątkowych zalicza się np. prawo do zwrotu nadpłaty, do zwrotu podatku czy niewykorzystane prawo do rozłożenia zapłaty na raty. Z kolei do obowiązków majątkowych można zaliczyć: obowiązek zapłaty zaległości podatkowych czy zapłaty odsetek za zwłokę.
„Prawo do ulgi przysługuje wyłącznie podatnikowi, który spełni warunki do skorzystania z niego. W momencie śmierci żony wygasło uprawnienie do zwolnienia, gdyż miało ono charakter osobisty i nie mogło też być przejęte przez spadkobierców. Wnioskodawca jako spadkobierca nie będzie uprawniony do zwolnienia od podatku przysługującego spadkodawcy, gdyż nie jest ono objęte sukcesją, o której mowa w art. 97 § 1 ordynacji podatkowej" – czytamy w interpretacji.