Deweloperzy mają sposoby by stawiać bloki wśród willi w majestacie prawa

Deweloperzy mają swoje sposoby, by bez omijania przepisów stawiać budynki wielorodzinne wśród domów jednorodzinnych.

Publikacja: 07.07.2015 10:30

Deweloperzy mają sposoby by stawiać bloki wśród willi w majestacie prawa

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

W jednej z podwarszawskich miejscowości na osiedlu domów jednorodzinnych zaczęło wyrastać osiedle małych bloków. Z reklamy zamieszczonej przez dewelopera w internecie wynikało, że w każdym z nich jest po osiem lokali.

– Deweloper uzyskał pozwolenie na budowę jedynie domów jednorodzinnych. Jak to możliwe, że w każdym z tych budynków znajduje się po osiem lokali? – pyta mieszkanka posesji sąsiadującej z inwestycją.

Powiadomiony przez nią powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nie dopatrzył się naruszenia prawa. Sam deweloper zapewniał, że wszystko jest w porządku i że buduje zgodnie z pozwoleniem, a ono nic nie mówi o tym, ile może w danym budynku sprzedawać lokali.

Tymczasem definicję domu jednorodzinnego zawiera art. 3 pkt 2a prawa budowlanego. Wynika z niej, że mogą w nim być tylko dwa samodzielne mieszkania albo jeden lokal mieszkalny, a jeden użytkowy nieprzekraczający 30 proc. całkowitej powierzchni budynku.

– Deweloperzy mają jednak swoje sposoby, żeby obejść ten przepis – twierdzi Bogdan Dąbrowski, radca prawny w Urzędzie Miasta w Poznaniu. – Przykładowo, budują domy jednorodzinne z dwoma lokalami, a następnie, po zgłoszeniu zakończenia budowy, dzielą je na pół i zgłaszają jako dwa budynki jednorodzinne w zabudowie bliźniaczej, a następnie w każdym wydzielają kolejne dwa lokale.

Sporo też zależy od daty uchwalenia miejscowego planu.

Do 16 grudnia 2002 r. obowiązywało rozporządzenie ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa z 14 grudnia 1994 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Zawierało ono definicję, która dopuszczała domy jednorodzinne z maksymalnie czterema lokalami.

W obrocie prawnym jest wiele planów miejscowych uchwalonych przed 16 grudnia 2002 r. Na ich podstawie obecnie wielu starostów wydaje pozwolenia na budowę małych domów mieszkalnych (czterolokalowych) na terenach przeznaczonych pod budownictwo jednorodzinne, stosując definicje zawarte w tekście miejscowego planu, albo interpretują zapisy planu według definicji z obowiązujących w dacie uchwalenia planów. Tym samym posługują się interpretacją celowościową.

Ponadto 28 czerwca weszła w życie nowelizacja prawa budowlanego, która wprowadziła uproszczenia w formalnościach budowlanych. Od tej daty wolno budować wolno stojące domy jednorodzinne na zgłoszenie. Pod warunkiem, że nie mają one wpływu na sąsiednie posesje.

– Nowe przepisy nie określają gabarytów tych domów, budowanie więc pseudodomków jednorodzinnych jest jeszcze prostsze – wyjaśnia mec. Dąbrowski.

W jednej z podwarszawskich miejscowości na osiedlu domów jednorodzinnych zaczęło wyrastać osiedle małych bloków. Z reklamy zamieszczonej przez dewelopera w internecie wynikało, że w każdym z nich jest po osiem lokali.

– Deweloper uzyskał pozwolenie na budowę jedynie domów jednorodzinnych. Jak to możliwe, że w każdym z tych budynków znajduje się po osiem lokali? – pyta mieszkanka posesji sąsiadującej z inwestycją.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara