Tomasz Pietryga: Uspokoić lokatorów, ocalić wolny rynek

Najem apartamentów wakacyjnych nie może się odbywać kosztem spokoju społeczności lokalnych. Parlamentowi, jeśli zdecyduje się uregulować tę kwestię, nie będzie łatwo uwzględnić interesy wszystkich stron.

Publikacja: 16.06.2020 16:48

Tomasz Pietryga: Uspokoić lokatorów, ocalić wolny rynek

Foto: Adobe Stock

Tuż przed wakacjami wraca jak bumerang problem najmu krótkoterminowego dla turystów. Gminy, kurorty i miasta, które odwiedza najwięcej wczasowiczów, znowu jednoczą siły. Chcą przeforsować w parlamencie projekt ustawy, który ucywilizowałby ciągle dziką branżę noclegową. Branżę, która od dłuższego czasu podkopuje finanse hotelarzy, a także wywołuje wiele negatywnych emocji w społecznościach lokalnych.

Samorządowcy proponują, aby wzorem wielu miast zachodnich nałożyć na prywatnych najemców szereg obowiązków. Takich jak funkcjonowanie w specjalnych ewidencjach, które nie tylko nie pozwolą właścicielom mieszkań na działanie w szarej strefie, ale również umożliwią kontrolę przestrzegania norm przeciwpożarowych czy sanitarnych w wynajmowanych mieszkaniach. Wpis do rejestru byłby przepustką do wystawiania swoich ofert noclegowych na portalach turystycznych. Natomiast niestosowanie się do norm, w tym także dotyczących porządku i czystości, mogłoby być podstawą do zakazania inwestorowi takiej działalności.

Sprawa jest trudna do uregulowania i budzi kontrowersje, gdyż uderza w wolność gospodarczą właścicieli lokali. Wielu z nich sporo zainwestowało w atrakcyjnych turystycznie miejscach, aby czerpać z tego dochód.

Czytaj także: Ścisła ewidencja wakacyjnych kwater

Z drugiej strony nie może się to odbywać kosztem mieszkańców. Wiele wynajmowanych apartamentów mieści się w budynkach mieszkalnych, wielorodzinnych, dla których lokatorów turyści bywają problemem. Jak to turystom, zdarza się im zaszaleć, pohałasować, wrócić na kwaterę późno, na rauszu. Właściciele apartamentów nie zawsze pamiętają, że lokatorzy mają prawo do ciszy, spokoju i poczucia bezpieczeństwa. A nie pamiętają może dlatego, że sami często nie mieszkają w miejscowościach, w których zainwestowali w apartamenty na wynajem.

Warto jednak pamiętać, że nie tylko branża hotelarska i turystyczna poniosły z powodu pandemii olbrzymie straty, doświadczyło ich też wiele osób fizycznych i prawnych, które zainwestowały w wakacyjne apartamenty. Walka o klienta będzie zapewne w tym roku znacznie ostrzejsza niż w poprzednich latach. Należy zatem w kwestiach ucywilizowania najmu podejmować rozważne decyzje, równoważąc interesy wszystkich stron.

Na pewno na pierwszym miejscu musi być interes mieszkańców. Więcej do powiedzenia w kwestiach wynajmu powinny mieć wspólnoty mieszkaniowe, warto też rozwijać model deweloperski, w którym buduje się tylko apartamenty na wynajem, bez mieszania ich z lokalami mieszkalnymi. Z drugiej strony dobra infrastruktura noclegowa to podstawa działania każdej turystycznej miejscowości. Bo to dzięki odwiedzającym je turystom gminy zarabiają, a mieszkańcy mają miejsca pracy lub dodatkowe zyski. Opracowując legislacyjne zmiany, trzeba zatem z wyczuciem podchodzić do tego, co ukształtował wolny rynek.

Tuż przed wakacjami wraca jak bumerang problem najmu krótkoterminowego dla turystów. Gminy, kurorty i miasta, które odwiedza najwięcej wczasowiczów, znowu jednoczą siły. Chcą przeforsować w parlamencie projekt ustawy, który ucywilizowałby ciągle dziką branżę noclegową. Branżę, która od dłuższego czasu podkopuje finanse hotelarzy, a także wywołuje wiele negatywnych emocji w społecznościach lokalnych.

Samorządowcy proponują, aby wzorem wielu miast zachodnich nałożyć na prywatnych najemców szereg obowiązków. Takich jak funkcjonowanie w specjalnych ewidencjach, które nie tylko nie pozwolą właścicielom mieszkań na działanie w szarej strefie, ale również umożliwią kontrolę przestrzegania norm przeciwpożarowych czy sanitarnych w wynajmowanych mieszkaniach. Wpis do rejestru byłby przepustką do wystawiania swoich ofert noclegowych na portalach turystycznych. Natomiast niestosowanie się do norm, w tym także dotyczących porządku i czystości, mogłoby być podstawą do zakazania inwestorowi takiej działalności.

Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?