Chodziło o linię średniego napięcia wybudowaną na drewnianych słupach w latach 50-tych ubiegłego stulecia. Część linii przechodziła przez działkę pana Piotra P. (imię fikcyjne). Jeden ze słupów był w złym stanie technicznym i groził zawaleniem. Urządzenie zakwalifikowane zostało do wymiany z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia osób i zwierząt przebywających w pobliżu linii.
Właściciel co prawda wyraził zgodę na wymianę słupa, ale postawił warunek w postaci wymiany trzech słupów, znajdujących się w tej samej linii na jego działce.
Na jego propozycję nie przystał, jednak zakład energetyczny, i zwrócił się do starosty o zobowiązanie właściciela do udostępnienia nieruchomości. Taka decyzja została wydana, i nadano jej rygor natychmiastowej wykonalności.
Decyzję tę utrzymał Wojewoda Podlaski, który uchylił tylko rygor natychmiastowej wykonalności, gdyż jak wyjaśnił, nie jest możliwie nadanie takiego rygoru decyzji zobowiązującej właściciela do udostępnienia nieruchomości.
Pan Piotr nie dał za wygraną i zaskarżył decyzję do sądu, podając, że wyraża zgodę na wymianę słupa pod warunkiem przebudowy innego trójnożnego słupa, znajdującego się na jego działce.