W 1519 r. Hernan Cortes wylądował w Meksyku. Była to armada złożona z 11 karaweli i brygantyn. Statki te Hernan Cortes rozkazał zatopić, wybito wielkie otwory poniżej linii wodnej, tak duże, aby nie można ich było naprawić. Był to „akt definitywny" mający na celu zduszenie w zarodku wszelkiej nadziei powrotu na Kubę, skąd armada wyruszyła. Opowiada o tym szczegółowo kronikarz Bernard Diaz del Castillo, określa Cortesa jako człowieka bezgranicznie ambitnego i bezlitosnego; właśnie dzięki tym cechom charakteru zdołał on stłumić dwie rewolty, jakie wybuchły w czasie wyprawy wśród niezadowolonych z jej przebiegu załóg okrętów i żołnierzy.
Nurkowie ruszą latem
Poszukiwania tej legendarnej flotylli prowadzą naukowcy z INAH – meksykańskiego Narodowego Instytutu Antropologii i Historii. Współpracują z nim archeolodzy: Christopher Horrel z Centre Meadows Uniwersytetu Teksasu i Frederick Anselmann z Uniwersytetu Miami, a także specjaliści i nurkowie z Kanady i Hiszpanii. Zespołem kieruje Roberto Junco Sanchez, dyrektor departamentu archeologii podmorskiej INAH.
Obecnie trwają ostatnie przygotowania do kampanii, która rozpocznie się na początku lata. Poinformował o tym meksykański dziennik „El Comercio". W rozmowie z francuskim pismem popularnonaukowym „Science et Avenir", Roberto Junco Sanchez zdradził miejsce poszukiwań – zostaną przeprowadzone na wysokości Playa Villa Rica, ok. 75 kilometrów na północ od Veracruz. Tam właśnie historycy sytuują epizod zatopienia żaglowców.
Anomalie poszukiwane
– W poszukiwaniach posługujemy się najpierw magnetometrami, za ich pomocą chcemy dokładniej rozpoznać anomalie magnetyczne, na jakie natrafiliśmy pierwszy raz w ubiegłym roku. Jest to strefa 10 kilometrów kwadratowych. Uważamy, że tam Cortes rzucił kotwice – wyjaśnia Roberto Junco Sanchez. Badacze posłużą się także sonarem bocznym, w którym wiązka akustyczna emitowana jest w płaszczyźnie prostopadłej do kierunku ruchu jednostki pomiarowej i do powierzchni morza lub dna.
Dotychczas zarejestrowano w tym rejonie 60 anomalii ziemskiego pola magnetycznego, a także obecność na dnie obiektów metalowych. Naukowcy są niemal pewni, że są wśród nich kotwice XVI-wiecznych żaglowców.