– Projekt uwzględnia wiele uwag zgłaszanych w ostatnich latach przez Rzecznika Praw Dziecka, wprowadza nową jakość w postępowaniu dyscyplinarnym i wyraźnie dostrzega istotę ochrony praw dziecka w tych postępowaniach, a także daje narzędzia do realizacji tej ochrony - pisze Marek Michalak w wystąpieniu do Przewodniczącego Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży Rafała Grupińskiego.
Wśród nowych rozwiązań oraz uzupełniających już obowiązujące, w projekcie znalazły się m.in. przedłużenie do 5 lat karalności czynu uzasadniającego nałożenie kary dyscyplinarnej, wydłużenie okresów do zatarcia kar dyscyplinarnych, wprowadzenie ograniczeń w przesłuchaniu małoletniego świadka oraz instrumentów jego ochrony.
Projekt zakłada wprowadzenie centralnego rejestru orzeczeń dyscyplinarnych, w którym będą gromadzone informacje o nauczycielach prawomocnie ukaranych karami dyscyplinarnymi. Dostęp do tych informacji ma posiadać Rzecznika Praw Dziecka. Dodatkowo, rzecznik dyscyplinarny będzie miał obowiązek zawiadomienia Rzecznika Praw Dziecka o wszczęciu postępowania wyjaśniającego wobec nauczyciela o czyn naruszający prawa i dobro dziecka, a RPD prawo do wniesienia zażalenia na postanowienie rzecznika dyscyplinarnego w przedmiocie umorzenia postępowania wyjaśniającego
Wątpliwości Rzecznika Praw Dziecka budzi natomiast brak uregulowań prawnych, dających mu uprawnienia do uczestnictwa w postępowaniu przed komisją dyscyplinarną pierwszej i drugiej instancji na prawach strony, przy równoczesnym uprawnieniu do złożenia zażalenia na postanowienia rzecznika dyscyplinarnego: o odmowie wszczęcia postępowania wyjaśniającego oraz o umorzeniu postępowania wyjaśniającego, a także na decyzję o odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wydaną przez komisję dyscyplinarną pierwszej instancji.
- Z jednej strony, projekt daje Rzecznikowi Praw Dziecka ważne uprawnienia procesowe w postępowaniu dyscyplinarnym wobec nauczycieli w sprawach o czyny naruszające prawa i dobro dziecka, z drugiej zaś pozbawia go prawa udziału w czynnościach postępowania zarówno przed komisją dyscyplinarną pierwszej, jak i drugiej instancji – zauważa Marek Michalak.