Reklama
Rozwiń
Reklama

Nauczyciele zdecydowani na strajk, list Zalewskiej o podwyżkach nie uspokoił nastrojów

Nauczyciele nie odpuszczają. Grążąc strajkiem, żądają wzrostu płac o 1000 zł.

Aktualizacja: 12.02.2019 15:01 Publikacja: 12.02.2019 07:20

Anna Zalewska

Anna Zalewska

Foto: Fotorzepa, Robert Gardzin?ski Robert Gardzin?ski

Do 28 lutego dyrektorzy szkół muszą przedstawić właściwemu kuratorowi oświaty sprawozdanie z zapoznania nauczycieli z listem wystosowanym przez szefową resortu edukacji Annę Zalewską. Zawiera on m.in. informacje o podpisanym właśnie rozporządzeniu regulującym 5-proc. podwyżki dla nauczycieli od 2019 r. „To ważne, aby wszyscy nauczyciele mogli dowiedzieć się o planowanych działaniach na rzecz podniesienia ich wynagrodzeń" – podkreśla MEN.

Czytaj też:

Nauczyciele szykują się do strajku

MEN: mamy dodatkowy ok. 1 mld zł na podwyżki

Strajk nauczycieli nie tak od razu

Reklama
Reklama

Na wprowadzenie kolejnego obowiązku biurokratycznego oburzył się Związek Nauczycielstwa Polskiego. „Skoro jest tak dobrze, to dlaczego dyrektorzy mają składać raporty o zapoznaniu się nauczycieli z listem o dokonaniach Anny Zalewskiej?" – czytamy w odpowiedzi. I podkreśla, że żadnego przełomu w negocjacjach w sprawie płac nie było.

Dyrektorzy szkół jednak zamierzają przygotowywać sprawozdania. „Nie wątpię, że stosowne raporty napłyną. Znajdą się też odpowiednie wpisy w szkolnej dokumentacji. Nie pierwszy, nie dziesiąty i nie setny raz w oświacie udokumentujemy coś dla świętego spokoju, bez żadnej wiary w sens tej czynności" – skomentował na swoim blogu „Wokół szkoły" Jarosław Pytlak, dyrektor Zespołu Szkół STO w Warszawie. Jak zaznacza, blisko 70 proc. szkół w Polsce weszło w spór zbiorowy i rozpoczęło przygotowania do strajku, więc plany MEN dotyczące zmian w wynagrodzeniach są wszystkim znane.

Szykujący się do strajku nauczyciele potwierdzają, że mogą odstąpić od tych działań, dopiero gdy ich pensje pójdą w górę o 1000 zł.

Zwrócili także uwagę MEN, że zaplanowany od marca 2018 r. trzyletni wzrost wynagrodzeń o 16,1 proc. jest mniejszy niż wzrost pensji minimalnej w tym okresie. Z kolei zapowiedziany dodatek dla stażysty w wysokości 1000 zł rocznie jest niższy niż zlikwidowany kilka miesięcy wcześniej dodatek na zagospodarowanie. A przyznanie tych pieniędzy spowoduje, że stażyści będą zarabiać o 10 zł więcej niż nauczyciele kontraktowi.

Podkreślają także, że jak dotąd środki na podwyżki, które według zapowiedzi MEN mają być we wrześniu, nie zostały zagwarantowane w budżecie.

Nauczyciele zarzucają także ministerstwu, że poprzez ostatnią reformę obniżono prestiż ich zawodu.

Prawo karne
Nieoficjalnie: Polski ambasador we Francji i znany polityk PiS zatrzymani przez CBA
Konsumenci
Co czeka frankowiczów w 2026 r.?
W sądzie i w urzędzie
Rząd zdecydował: będzie nowa usługa w aplikacji mObywatel
Prawo drogowe
Do więzienia za brawurową jazdę. Prezydent podpisał ustawę, ale ma wątpliwości
Zmiany w przepisach podatkowych
Co nowego w podatkach w 2026 r.? Szykuje się przewrót w księgowości
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama