Ludzie kontra wirusy: Nie tylko Zika

Andrzej Gładysz, lekarz, specjalista od chorób zakaźnych z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.

Aktualizacja: 19.07.2016 23:05 Publikacja: 19.07.2016 19:50

Tom Frieden, dyrektor amerykańskiego Centrum ds. Chorób

Tom Frieden, dyrektor amerykańskiego Centrum ds. Chorób

Foto: AFP

Rzeczpospolita: W USA, dokładnie w stanie Utah, odnotowano zakażenie wirusem Zika. Tymczasem wirus ten występuje głównie w krajach Ameryki Południowej. Czym jest Zika?

Prof. Andrzej Gładysz: Należy ona do rodziny wirusów, takich jak denga czy żółta gorączka – przenoszonych przez tzw. wektory, czyli pośredników, którymi są owady ssąco-kłujące: komary, kleszcze itp. Choroby zakaźne mogą mieć jednak także inne źródła...

Na przykład?

Na przykład wirusowe zapalenie wątroby, którego można się nabawić poprzez nieumyte ręce. Groźny jest też tyfus. Trzeba też wspomnieć o prionach, nowo odkrytych drobnoustrojach, które wywołują gąbczaste zapalenie mózgu. Priony przenoszą się głównie drogą pokarmową, dlatego należy unikać jedzenia wątpliwego pochodzenia, szczególnie – w tym przypadku – niezbadanego mięsa wołowego. Choroba wściekłych krów wywołana była właśnie przez priony... Co ciekawe, wirus Zika jest nie tylko przenoszony przez komary, można się nim zakazić także drogą płciową. Jednak w przypadku USA wcale nie jestem przekonany, czy wspomniane zakażenie wywołał właśnie ten wirus.

Co pan chce przez to powiedzieć?

W USA niedawno został odkryty wirus Bourbon (od Bourbon County w Kansas), przenoszony jest on przez kleszcze i objawia się bardzo podobnie jak Zika: wysoką gorączką, osłabieniem, nudnościami i biegunką. Natomiast podstawowa różnica między Ziką a Bourbonem polega na tym, że Zika atakuje macierzyste komórki układu nerwowego, niszczy je. Skutkiem działania tego wirusa jest powstawanie małomózgowia u noworodków. Innym powikłaniem, jeśli chodzi o Zikę, jest porażenie tzw. nerwów obwodowych, co w 20 proc. przypadków skutkuje inwalidztwem, np. paraliżem kończyn dolnych.

Jest to wirus śmiertelny?

Tak, choć na razie śmiertelność osób nim zarażonych nie jest duża. Ponadto statystyki są bardzo różne. Z oceną należy się wstrzymać do zakończenia igrzysk olimpijskich w Rio, gdzie obecnie trwa kampania oczyszczania środowiska z przenoszących Zikę komarów. Mamy jednak wirusy, które cechuje dużo większa śmiertelność. Na przykład wirus Zachodniego Nilu, który opanował całe zachodnie wybrzeże USA. Wywołuje on ciężkie zapalenie opon mózgowych i mózgu. Warto też wspomnieć o przypominającym malarię wirusie Chikungunya, występującym w Afryce, Azji Południowo-Wschodniej, ale również – od 2007 roku – we Włoszech. A także o wirusach SARS i MERS, które przełamały barierę gatunkową między światem zwierzęcym a ludzkim.

Co to znaczy?

Są to wirusy, które zaadaptowały się do warunków innego gatunku. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu SARS i MERS były wirusami tylko odzwierzęcymi. SARS wywodzi się od cywet. MERS zaś był pierwotnie chorobą wielbłądów.

Rzeczpospolita: W USA, dokładnie w stanie Utah, odnotowano zakażenie wirusem Zika. Tymczasem wirus ten występuje głównie w krajach Ameryki Południowej. Czym jest Zika?

Prof. Andrzej Gładysz: Należy ona do rodziny wirusów, takich jak denga czy żółta gorączka – przenoszonych przez tzw. wektory, czyli pośredników, którymi są owady ssąco-kłujące: komary, kleszcze itp. Choroby zakaźne mogą mieć jednak także inne źródła...

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?
Nauka
Niesporczaki pomogą nam zachować młodość? „Klucz do zahamowania procesu starzenia”