REM analizowała materiały dotyczące Tomasza Grodzkiego w „Wiadomościach” wyemitowanych od 1 do 9 stycznia. „Było ich 10, po dwa 8 i 9 stycznia; trwały łącznie ponad 28 minut. Marszałek Grodzki wypowiadał się w nich przez 1 min. 45 sek. W pozostałym czasie był oskarżany, poczynając od zapowiedzi i belek tematów: Seria oskarżeń wobec Tomasza Grodzkiego (2 stycznia); Świadkowie: Grodzki brał łapówki (3 stycznia); Tomasz Grodzki w ogniu oskarżeń o korupcję (4 stycznia); Kontrowersyjna podróż marszałka Senatu (5 stycznia); Opozycja kosztem polskiej racji stanu (6 stycznia); Były UB-ek broni Grodzkiego (7 stycznia); Misja zagranica czyli Grodzki w Brukseli i Kolejna osoba oskarża marszałka Senatu (8 stycznia); Opozycja prosi o pomoc zza granicy” i Marszałek Senatu brał łapówki? (9 stycznia)” - wylicza Rada w swoim oświadczeniu.

Rada zauważa przy tym, że z jednym wyjątkiem „osoby zgłaszające zarzuty korupcyjne wobec marszałka Grodzkiego miały zmieniony głos i występowały tylko pod imieniem lub całkowicie anonimowo”. „Oskarżenia powtarzane były codziennie, w kolejnych wydaniach »Wiadomości«. Zbierał je Tomasz Duklanowski z Radia Szczecin. Jego zdaniem oskarżyciele marszałka Grodzkiego boją się »szykan, które spotykają nas«, dlatego pozostają anonimowi. Przykładu szykan nie podał. »Wiadomości« zlustrowały natomiast jako UB-eka donoszącego na żonę, 90-letniego Tadeusza Staszczyka, który opowiedział o wizycie mężczyzny, oferującego mu 5 tys. zł. za oskarżenie dr Grodzkiego o łapownictwo” - czytamy w stanowisku.

Zdaniem Rady Etyki Mediów w „Wiadomościach” TVP prowadzona jest „nagonka medialna na wysokiego przedstawiciela Rzeczpospolitej Polskiej”. Przywołuje przy tym określenia, które stosowali o Grodzkim autorzy materiałów o marszałku Senatu. np. „skarży i donosi”, „mieni się arbitrem praworządności, a sam może mieć poważne problemy z prawem”; „straszy pozwami”; „nie potrafi samodzielnie przeprowadzić procesu legislacyjnego”.

„Jednostronność przekazu, brak materialnych dowodów przestępstwa przy równoczesnym powtarzaniu oskarżeń, stosowanie negatywnie nacechowanych określeń łamie wszystkie siedem zasad Karty Etycznej Mediów (prawdy, obiektywizmu, oddzielenia informacji od komentarza, uczciwości, szacunku i tolerancji, pierwszeństwa dobra odbiorcy oraz wolności i odpowiedzialności)” - czytamy w oświadczeniu. Podkreślono też, że materiały „Wiadomości” „są także sprzeczne z obowiązkiem zapewnienia w mediach publicznych »pluralizmu, bezstronności, wyważenia i niezależności« wymienionych w art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji, spoczywającym na ich kierownictwie”.

Rada Etyki Mediów wezwała też Krajową Radę Radiofonii i Telewizji do potępienia „nagonki” na Grodzkiego.