"Politico" publikuje tekst "w obronie polskiej partii rządzącej"

"Polacy mają dość etykietowania ich jako skrajnie prawicowych ekstremistów tylko dlatego, że nie uważają iż patriotyzm jest nieprzyzwoitym słowem" - pisze Agnieszka Kołakowska w artykule "W obronie polskiej partii rządzącej" opublikowany w serwisie Politico.eu.

Aktualizacja: 09.10.2019 14:50 Publikacja: 09.10.2019 14:20

"Politico" publikuje tekst "w obronie polskiej partii rządzącej"

Foto: AFP

Autorka zastanawia się dlaczego tak wiele osób "w Brukseli i w USA chce zrobić z Polaków tych złych w Europie".

Przypomina przy tym, że partie ekstremistyczne funkcjonują w Niemczech, Grecji i Austrii, najbardziej popularna partia we Włoszech jest kierowana przez prawicowego, antyimigranckiego polityka (chodzi o Ligę Matteo Salviniego - red.), brytyjska główna partia opozycyjna jest kierowana przez antysemitę i twardogłowego marksistę (chodzi o Partię Pracy i Jeremy'ego Corbyna - red.). "Na Węgrzech istnienie niepokojący autorytaryzm, a antysemityzm rozpowszechnia się w całej UE" - dodaje.

"Jednocześnie w USA 'liberalna lewica" próbuje (...) wprowadzić cenzurę (w imię antydyskryminacji). A jednak wszyscy zdają się mieć obsesję na punkcie Polski" - podkreśla autorka.

Jej zdaniem Polska jest "zbyt często przedstawiana jako kraj bez (...) demokracji i wolności słowa oraz wolnych mediów". "Opisuje się ją jako nękaną cenzurą, korupcją i nepotyzmem pod rządami skrajnej prawicy" - dodaje.

Tymczasem - jak pisze - "żadne z tych oskarżeń nie jest prawdziwe".

Autorka podkreśla, że w Polsce nie ma więźniów politycznych, Polacy mogą organizować legalne demonstracje tak jak wszędzie indziej w UE, każdy ma prawo do procesu i jest równy wobec prawa. "Uczelnie są niezależne, tak jak sądy, i ani one, ani inne demokratyczne instytucje nie ulegają politycznej presji bardziej niż gdziekolwiek indziej" - ocenia.

W artykule czytamy, że "większość mediów w Polsce jest szczerze antyrządowa". "Ale nic z tego nie wpływa na europejskich komentatorów, którzy regularnie porównują Polskę do Turcji, Węgier a nawet nazistowskich Niemiec" - zaznacza autorka.

Kołakowska pisze następnie, że PiS nie jest szczególnie prawicową partią - i zwraca uwagę, że jej podejście do gospodarki jest socjalistyczne. Jak dodaje partia opowiada się za rozbudowaną administracją i szczodrym państwem dobrobytu.

Następnie autorka zwraca uwagę, że od 2015 roku w Polsce znacznie zmniejszyło się bezrobocie - i deficyt budżetowy. "Po raz pierwszy od 1989 roku zapomniani najubożsi mieszkańcy wsi poczuli, że ich sytuacja się poprawia i że są bezpieczni" - pisze. "Zaufanie do policji jest wysokie, tak jak wsparcie dla rządu" - dodaje.

Autorka zwraca też uwagę, że Polska nie ma problemu z antysemityzmem, którego przypadki są rzadsze niż "we Francji czy Holandii".

Jej zdaniem alarmistyczne sygnały na temat Polski płyną dlatego, że "Warszawa nadal opiera się próbom zastraszania jej przez UE i nalega na to, aby zachować kontrolę nad kwestiami związanymi z suwerennością - takimi jak polityka migracyjna czy zarządzanie granicami".

"Ale Polska jest też testem tego, czy można mieć (dość) liberalną demokrację bez uciekania się do polityki tożsamości i tego co jej towarzyszy? Jak dotąd odpowiedź brzmi 'tak'" - twierdzi.

Jak pisze "Polacy mają dość bycia etykietowanymi jako nieoświeceni, prymitywni, zabobonni, nacjonalistyczni, antysemiccy, skrajnie prawicowi tylko dlatego, że nie uważają słowa patriotyzm za obraźliwe".

"Polska, pomimo wszystkich błędów, zmaga się z ważnymi pytaniami. Jak głosić patriotyzm bez narażania się na zarzut nacjonalistycznej ksenofobii? Jak pogodzić liberalną demokrację z historycznymi tradycjami i wartościami? Jak znaleźć równowagę między równością wobec prawa, a wolnością religijną?" - czytamy w artykule.

Według autorki Polska jest na dobrej drodze do osiągnięcia równowagi w tej kwestii.

Autorka zastanawia się dlaczego tak wiele osób "w Brukseli i w USA chce zrobić z Polaków tych złych w Europie".

Przypomina przy tym, że partie ekstremistyczne funkcjonują w Niemczech, Grecji i Austrii, najbardziej popularna partia we Włoszech jest kierowana przez prawicowego, antyimigranckiego polityka (chodzi o Ligę Matteo Salviniego - red.), brytyjska główna partia opozycyjna jest kierowana przez antysemitę i twardogłowego marksistę (chodzi o Partię Pracy i Jeremy'ego Corbyna - red.). "Na Węgrzech istnienie niepokojący autorytaryzm, a antysemityzm rozpowszechnia się w całej UE" - dodaje.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO