W dwucyfrowym tempie może rosnąć rynek reklamy telewizyjnej i sponsoringu w Polsce w 2021 r. – ocenił Stanisław Janowski, prezes telewizji Polsat, przy okazji omawiania wyników za pierwszych sześć miesięcy br. W tym czasie wydatki reklamodawców były o 21,3 proc. wyższe niż przed rokiem i wyniosły prawie 2,1 mld zł.
Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku, sądzi, że w wyższych niż wcześniej szacunkach dla rynku menedżment Polsatu uwzględnił wykonany właśnie ruch.
Chodzi o to, że Polsat Media, biuro reklamy grupy Cyfrowy Polsat, wprowadziło nową walutę rozliczania kampanii. Do tej pory były to dane Nielsena o widowni w domu. Teraz dołożono dane Gemiusa o oglądalności telewizji poza domem: np. w barach (ang. out of home viewing, OOH viewing).
Opisująca zmianę na blogu ScreenLovers Joanna Nowakowska (z GroupM) tłumaczy, że kampanie w telewizji podrożeją. To m.in. dlatego organizacje marketerów i reklamodawców protestują. Komitet Sterujący Koalicji Marketerzy dla Lepszych Badań oraz Klub Mediowy SAR w piśmie do Nielsena apelują, by dane o OOH viewing dostarczał Nielsen lub by zaudytowano panel i dane Gemiusa. Audytu chce też TVN, choć nie kryje, że chciałby szybko pójść śladem Polsatu. „Wrzesień to czas, w którym podejmiemy analizę mającą na celu pełne zrozumienie dostarczonych nam danych. Zależy nam, by móc jak najszybciej włączyć je do oferty, przy założeniu, że dane, które udostępniamy w rozliczeniach handlowych z klientami, posiadają akceptację rynku i są audytowane" – podał w piątek TVN.
– Jesteśmy gotowi na audyt badania widowni telewizyjnej „out of home". Od początku naszego badania telewizyjnego zachęcaliśmy przedstawicieli strony rynkowej do współpracy i w jej ramach do zlecenia niezależnego audytu. Sami siebie przecież nie zaudytujemy – mówi Marcin Pery, prezes Gemiusa.