Arabski książę Mohammed bin Salman nigdy nie ukrywał swojego zamiłowania do gier komputerowych, które dotarły do Arabii Saudyjskiej w czasach jego młodości. Hierarcha wyznał w jednym z wywiadów, że do jego ulubionych gier należy Call of Duty, wyprodukowane przez amerykańskie studio Activision.

Nic więc dziwnego, że kontrolowany przez księcia Publiczny Fundusz Inwestycyjny (PIF) Arabii Saudyjskiej postanowił zainwestować właśnie w tę branżę i to niemałe pieniądze. Jak podała stacja telewizyjna Al-Dżazira, PIF wykupił w czwartym kwartale 2020 roku akcje trzech producentów gier za łącznie 3,3 mld dolarów.

Najwięcej, bo aż 1,4 mld dol. arabski fundusz wydał na ulubieńca księcia, czyli Activision, które poza serią Call of Duty znane jest też z produkcji gier World of Warcraft czy Diablo. Kolejnym wydawcą, w którego Saudyjczycy zainwestowali 1,1 mld dol., jest Electronic Arts, producent takich gier, jak FIFA, Need for Speed i The Sims. Tyle samo fundusz wydał na akcje studia Take-Two, właściciela GTA i Red Dead Redemption.

Jak przypomina Business Insider Polska, wcześniej PIF zainwestował również ponad 3 mld dol. w Ubera, wykupywał także duże pakiety akcji zagranicznych firm medycznych.