Werdykt był powszechnie spodziewany. Jest zwieńczeniem procedury zaskarżenia przez Unię w organizacji w Genewie subwencjonowania Boeinga przez władze amerykańskie. W październiku 2019 WTO wydala podobną decyzję o karnych cłach na towary za 7,5 mld dolarów z krajów Unii, także brytyjskich, za bezprawne wspieranie finansowe Airbusa.
Czytaj także: Karne cła z USA na Unię za pomoc dla Airbusa
Obecny werdykt daje Brukseli prawo nałożenia 15 proc. cła również na samoloty B737 MAX dla irlandzkiego Ryanaira i innych europejskich przewoźników. Jest mało prawdopodobne - twierdzi ten dziennik - by Komisja Europejska wprowadziła te cło przed wyborami prezydenckimi w USA 3 listopada. Po tym terminie werdykt może przyspieszyć negocjacje obu stron nad rozwiązaniem sporu handlowego o subwencje ciągnącego się od 16 lat. Osoba związana z europejską stroną sporu powiedziała przed werdyktem, że groźba nowego cła zwiększająca ceny MAXów „może stworzyć warunki do podjęcia negocjacji”.
Od czasu decyzji korzystnej dla USA władze stanu Waszyngton postanowiły skończyć z ulgami podatkowymi dla Boeinga, a Airbus zgodził się na podwyższenie oprocentowania pożyczek na produkcję A350 otrzymanych od Francji i Hiszpanii.
Komisja Europejska twierdziła, że woli wynegocjowane rozwiązanie, ale jeśli go nie będzie, to wprowadzi karne cło. Sporządziła już długą listę produktów amerykańskich: win, mocnych alkoholi, walizek, ciągników, mrożących ryb i wielu płodów rolnych, od suszonej cebuli po czereśnie. Może też wykorzystać wcześniejszą decyzję WTO z innego sporu, o specjalne przywileje podatkowe dla eksporterów z USA, zezwalającą na nałożenie cła na towary z USA o wartości 4 mld dolarów. Amerykanie uważają, że ta decyzja, nigdy nie wdrożona, straciła ważność, bo sporną ustawę anulowano w 2006 r. - informuje Reuter.