Protest medyków 11 września - biały personel znów urządzi miasteczko

Medycy zapowiadają, że będą protestować tak długo, aż ich głos zostanie wysłuchany przez rządzących. Liczą, że dołączą do nich pacjenci.

Publikacja: 23.08.2021 19:55

14 lat po słynnym Białym Miasteczku pielęgniarek (na zdjęciu) swoje miasteczko zapowiadają współorga

14 lat po słynnym Białym Miasteczku pielęgniarek (na zdjęciu) swoje miasteczko zapowiadają współorganizatorzy wrześniowej manifestacji białego personelu, która przejdzie ulicami Warszawy w południe 11 września.

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

14 lat po słynnym Białym Miasteczku pielęgniarek swoje miasteczko zapowiadają współorganizatorzy wrześniowej manifestacji białego personelu, która przejdzie ulicami Warszawy w południe 11 września. Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia zapowiadał, że w proteście, który ma doprowadzić do rozmów środowiska medycznego z premierem Morawieckim, może wziąć udział kilkanaście tysięcy osób.

Wyraz niezgody

– Chcemy pokazać, że środowisko nie zgadza się na sytuację w ochronie zdrowia w sposób, którego nie da się zanegować. Będziemy protestować dopóty, dopóki nasz głos nie zostanie usłyszany – zapowiada Piotr Pisula, przewodniczący Porozumienia Rezydentów, które na swej stronie zamieściło opis miasteczka. Centralnym punktem ma być duży namiot, w którym codziennie o godz. 10 odbywać się mają konferencje prasowe, a później i debaty o ochronie zdrowia. W mniejszych namiotach zasiądą przedstawiciele białego personelu.

Czytaj też:

Medyczni związkowcy wściekli na rząd

11 września medycy wyjdą na ulice

– Chcemy pytać pacjentów, co najbardziej przeszkadza im w dzisiejszej organizacji systemu i jak wspólnie to poprawić. Ale też wyjaśnić, jakie elementy tej organizacji przeszkadzają nam optymalnie leczyć, dlaczego czasem jesteśmy poirytowani i z czego wynika nasza niemoc – tłumaczy Piotr Pisula, rezydent chirurgii.

Do Komitetu, który swe postulaty przedstawił na początku sierpnia, dołączają kolejne grupy zawodowe. Ostatnio lekarzy, pielęgniarki, diagnostów laboratoryjnych, fizjoterapeutów i farmaceutów wsparli ratownicy medyczni i technicy elektroradiologii. Poparcie zadeklarowali członkowie personelu pomocniczego, m.in. sanitariusze, salowe czy rejestratorzy medyczni.

Gotowi na grzywny

Domagają się jak najszybszego wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 8 proc. PKB (a nie, jak to zakłada nowela ustawy o świadczeniach zdrowotnych – do 7 proc. PKB w 2027 r.), wzrostu wynagrodzeń medyków i liczby świadczeń finansowanych z NFZ.

Miejsce Białego Miasteczka trzymają w tajemnicy. Nie wiedzą bowiem, czy władze nie zechcą storpedować ich planów. Część z nich do protestu szykuje się też finansowo – odkładają pieniądze, na wypadek gdyby próbowano karać ich grzywną za sam udział w miasteczku.

Zaznaczają, że protest będzie pokojowy.

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie

We wrześniowym proteście chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo – zarówno pacjenta, któremu obecny system ochrony zdrowia często nie zapewnia terapii zgodnej z aktualnym poziomem wiedzy i odpowiednich warunków leczenia, ale także personelu medycznego, który spotyka się z coraz większym hejtem ze strony antyszczepionkowców. To także reakcja na brak szacunku do medyków. Za ofiarną pracę w pandemii lekarze dostali oklaski i podwyżkę w wysokości... 19 zł brutto. W dodatku zupełnie nieskonsultowaną ze środowiskiem. Biały personel nie zapomniał rządowi, że w czasie pandemii traktował ich jak sprzęt medyczny, decyzjami wojewody przerzucając z jednego województwa do drugiego, bez sprawdzenia, czy przenoszony nie ma pod opieką dzieci czy osób niepełnosprawnych. Ten protest to walka o szacunek.

14 lat po słynnym Białym Miasteczku pielęgniarek swoje miasteczko zapowiadają współorganizatorzy wrześniowej manifestacji białego personelu, która przejdzie ulicami Warszawy w południe 11 września. Komitet Protestacyjno-Strajkowy Pracowników Ochrony Zdrowia zapowiadał, że w proteście, który ma doprowadzić do rozmów środowiska medycznego z premierem Morawieckim, może wziąć udział kilkanaście tysięcy osób.

Wyraz niezgody

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił