Już początek jest intrygujący. ”Ładnie dziś pani wygląda” – mówi gość do pani Basieńki przed gabinetem prezesa. Kto jest gościem? Można zorientować się po odpowiedzi: „Z pana to taki dyplomata!”. Potem następuje seria wypowiedzi „dyplomaty”, które syn pani Basieńki pointuje słowami: „Pan jak jakiejś gafy nie palnie to chyba chory jest!”.

Jak się można domyślić tematem spotkania na szczytach jest specjalna akcja polskiej dyplomacji, jaka miała miejsce w Brukseli. Panowie wymieniają uwagi na temat wielkiego sukcesu.

Tymczasem prezydent na korytarzu dziwi się, że Donald Tusk chce startować w wyborach prezydenckich. Czego tu zazdrościć? Siedzenia na korytarzu?

Prezes jest jednak innego zdania. Dlatego rozpoczyna akcję „Obsesja”. Z planem B i planem C. „C jak cokolwiek”!