Paweł Kukiz zarzuca "Gazecie Wyborczej" kłamstwo

"Muszyński należy do grupy sędziów wybranych przez Sejm w grudniu 2015 r. głosami PiS i klubu Kukiz’15" - czytamy w artykule "Gazety Wyborczej" poświęconym osobie prof. Mariusza Muszyńskiego, sędziego TK, który miał zataić fakt współpracy ze służbami specjalnymi III RP. Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz przekonuje, że zdanie to jest kłamstwem.

Aktualizacja: 24.11.2016 04:15 Publikacja: 24.11.2016 04:04

Paweł Kukiz zarzuca "Gazecie Wyborczej" kłamstwo

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

"Pamiętam jak dziś, że 4/5 naszego Klubu wyszło z sali posiedzeń aby zaprotestować przeciw upartyjnianiu TK. A w związku z tym 34 naszych posłów nie głosowało wcale. Siedmiu zostało na sali (nie ma u nas tej durnej partyjnej "dyscypliny") z czego 4 się wstrzymało a 3 zagłosowało "za" - relacjonuje Kukiz na swoim profilu na Facebooku ("za" głosowali posłowie Bartosz Jóźwiak, Tomasz Rzymkowski i Rafał Wójcikowski - były to jedyne głosy "za" oprócz głosów 231 posłów PiS i dwóch głosów posłów niezależnych).

Kukiz ubolewa nad tym, że "te brednie cytowane są potem przez inne periodyki i portale". "I powielane kłamstwo, że wspólnie z PiS obsadziliśmy Trybunał Konstytucyjny" - dodaje.

Następnie lider Kukiz'15 przypomina, że jego klub domaga się wyboru sędziów TK większością 2/3 głosów w Sejmie, co wymagałoby porozumienia partii rządzącej z opozycją. "I to nasze stanowisko poparła Komisja Wenecka! O tym się Wyborcza nawet nie zająknie" - zauważa z przekąsem.

"Ogromna większość naszego Klubu nie głosowała na żadnego PiS-owskiego sędziego" - zapewnia Kukiz i przypomina, że jego klub odrzucił propozycję PiS, by poprzeć sędziów proponowanych przez tę partię w zamian za obsadzenie jednego miejsca w TK swoim kandydatem.

"Gazeta Wyborcza" napisała, że w niezależnych źródłach potwierdziła informację, iż sędzia Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński ukrył przed Sejmem służbę w wywiadzie w latach 90-tych. Sama praca w służbach specjalnych - pisze "GW" - nie jest przeszkodą w sprawowaniu funkcji sędziego - przeszkodą jest zatajenie tej służby.

Według "Gazety Wyborczej", Muszyński został przyjęty do UOP w 1993 roku. - Potem rok pracował w centrali UOP. W ambasadzie w Berlinie objął funkcję szefa działu prawnego. Zdaniem naszych informatorów była to "przykrywka" dla drugiego etatu - oficera służb - pisze "Wyborcza". Jak podaje dalej, w 1996 roku na życzenie strony niemieckiej Muszyński musiał w ciągu jednego dnia opuścić placówkę.

Muszyński jest jednym z sędziów nie dopuszczanych do orzekania przez prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego.

"Pamiętam jak dziś, że 4/5 naszego Klubu wyszło z sali posiedzeń aby zaprotestować przeciw upartyjnianiu TK. A w związku z tym 34 naszych posłów nie głosowało wcale. Siedmiu zostało na sali (nie ma u nas tej durnej partyjnej "dyscypliny") z czego 4 się wstrzymało a 3 zagłosowało "za" - relacjonuje Kukiz na swoim profilu na Facebooku ("za" głosowali posłowie Bartosz Jóźwiak, Tomasz Rzymkowski i Rafał Wójcikowski - były to jedyne głosy "za" oprócz głosów 231 posłów PiS i dwóch głosów posłów niezależnych).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Departament Stanu zgodził się sprzedać Polsce rakiety za ponad miliard dolarów
Polityka
Lewicowa rozgrywka o mieszkania. Partia chce miejsca w Ministerstwie Rozwoju
Polityka
Jakub Wygnański: Polityka parlamentarna domaga się obywatelskiego „dotlenienia”
Polityka
USA krytycznie o prawach człowieka w Polsce. Departament Stanu przygotował raport
Polityka
Zakłócone loty nad Europą. Rosjanie celowo wprowadzają pilotów w błąd