W sobotę w 23 miastach Polski odbyły się organizowane przez Komitet Obrony Demokracji manifestacje w obronie demokracji i Trybunału Konstytucyjnego. Paweł Kukiz stwierdził, że marsz zorganizowany przez KOD był finansowany przez "żydowskiego bankiera".

Oburzenie słowami lidera ruchu Kukiz'15 wyraził Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich RP. Przewodniczący Lesław Piszewski w liście otwartym napisał, że Związek wyraża "głębokie oburzenie z powodu wypowiedzi Pawła Kukiza dotyczącej finansowania Komitetu Obrony Demokracji przez „żydowskiego bankiera”. "Po raz pierwszy po demokratycznych wyborach '89 roku polityk zasiadający w parlamencie, były kandydat na prezydenta, w tak jednoznaczny sposób używa antysemickiej retoryki" - czytamy w liście.  

Związek napisał, że wypowiedź Pawła Kukiza wstrząsnęła środowiskiem polskich Żydów. "Po drugiej wojnie światowej i wydarzeniach z marca '68 roku nasza społeczność w Polsce jest bardzo mała, ale z całą stanowczością będziemy protestować przeciwko takim jawnie antysemickim wypowiedziom. Są one nie tylko niezgodne z polskim prawem, ale i poczuciem przyzwoitości" - napisano w liście.

Jego autorzy domagają się od polskich władz - premier Beaty Szydło, marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i prezydenta Andrzeja Dudy - "stanowczej reakcji". "Oczekujemy, że polskie władze nie będą milczeć i stanowczo potępią ekstremistyczne, antysemickie wypowiedzi" - czytamy na końcu listu.