Polak skazany za gwałt na Brytyjce

41-letni Polak odsiedzi 5 lat więzienia za zgwałcenie młodej Brytyjki w katedrze w Chelmsford. Sam skarży się, że padł ofiarą gwałtu w więzieniu.

Aktualizacja: 12.09.2017 11:26 Publikacja: 12.09.2017 10:51

Katedra w Chelmsford

Katedra w Chelmsford

Foto: essexlivenews.com

Do aktu przemocy wobec młodej kobiety doszło w maju tego roku. 41-letni Jarosław W., trudniący się sprzątaniem restauracji, widząc kompletnie pijaną dziewczynę wprowadzaną do katedry przez postronną osobę, wszedł za nią i dopuścił się gwałtu na dwudziestolatce.

Młoda kobieta niedawno opuściła jeden z okolicznych klubów. Była tak pijana, że jeden z przechodniów zaprowadził ja do pobliskiej katedry, gdzie miała być bezpieczna. Świadkowie tego zdarzenia potwierdzają, że dwudziestolatka miała trudności z utrzymaniem się na nogach i powtarzała: "Nic nie widzę".

Widząc tę scenę Polak wszedł do kościoła i tam brutalnie zgwałcił Brytyjkę. Jak pisze portal essexlive.news, kobieta odniosła obrażenia żeber, klatki piersiowej, ramienia i kostki.

Ponieważ teren był monitorowany, gwałciciel już następnego dnia został zatrzymany. Policji tłumaczył, że do stosunku seksualnego doszło za zgodą kobiety. W końcu przyznał się do winy.

Oskarżyciel nie dał wiary jego zapewnieniom, powołując się na zeznania świadków, że kobieta była w takim stanie, że nie była zdolna do racjonalnej oceny sytuacji. Oskarżyciel wnioskował, aby przestępstwo popełnione przez polskiego obywatela zostało zaliczone do najcięższych z tej kategorii, ze względu na szkody fizyczne i moralne jakie poniosła zgwałcona.

Początkowo Jarosław W. został skazany na 9 lat więzienia. Jego obrońca wniósł apelację, uzasadniając, że kara powinna zostać zmniejszona o 25 procent ze względu na przyznanie się Polaka do winy, a także dlatego, że sam skazany padł w więzieniu ofiarą gwałtu.

Ostatecznie Jarosław W. odsiedzi w Wielkiej Brytanii 5 lat i zostanie deportowany do Polski.

 

 

Do aktu przemocy wobec młodej kobiety doszło w maju tego roku. 41-letni Jarosław W., trudniący się sprzątaniem restauracji, widząc kompletnie pijaną dziewczynę wprowadzaną do katedry przez postronną osobę, wszedł za nią i dopuścił się gwałtu na dwudziestolatce.

Młoda kobieta niedawno opuściła jeden z okolicznych klubów. Była tak pijana, że jeden z przechodniów zaprowadził ja do pobliskiej katedry, gdzie miała być bezpieczna. Świadkowie tego zdarzenia potwierdzają, że dwudziestolatka miała trudności z utrzymaniem się na nogach i powtarzała: "Nic nie widzę".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany