Sondaż: Czy należy publikować podsłuchane rozmowy

Media powinny publikować nagrania z podsłuchanych prywatnych rozmów? Odpowiedź w sondażu SW Research dla rp.pl.

Aktualizacja: 15.06.2017 09:30 Publikacja: 15.06.2017 09:13

Sondaż: Czy należy publikować podsłuchane rozmowy

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Kilka dni temu portal TVP Info opublikował fragmenty rozmów z udziałem m.in. ks. Kazimierza Sowy, nielegalnie zarejestrowanych na spotkaniu imieninowym w restauracji „Sowa & Przyjaciele” w 2014 roku. To właśnie w tym roku wybuchła tzw. afera podsłuchowa po upublicznieniu przez tygodnik „Wprost” rozmów polityków i innych znanych postaci życia publicznego podsłuchanych w warszawskich restauracjach.

 

Największa grupa badanych (42 proc.) uważa, że media nie powinny publikować nagrań z podsłuchanych prywatnych rozmów, ale jedynie o 2 punkty procentowe mniejszy odsetek jest zdania, że takie nagrania powinny zostać opublikowane. Opinii w tej sprawie nie ma prawie co piąty ankietowany.

- Częściej za tym, że takie nagrania nie powinny być publikowane są kobiety (43 proc.), osoby w wieku powyżej 50 lat (48 proc.), o wykształceniu wyższym (46 proc.) oraz mieszkańcy wsi (47 proc.) - zwraca uwagę Piotr Zimolzak z agencji badawczej SW Research.

Były wicepremier i minister finansów Jacek Rostowski w rozmowie z serwisem rp.pl podkreśla, że jest bardzo pozytywnie zaskoczony wynikami sondażu. - Gdyby ktoś zapytał mnie przed ich ogłoszeniem o wynik, przypuszczałbym, że co najmniej 80 proc. Polek  i Polaków byłoby zainteresowanych treścią prywatnych rozmów innych znanych osób, mimo że takie nagrywanie bez zgody podsłuchanych jest karalnym przestępstwem. Jestem szczególnie zadowolony z faktu, ze panie okazują się mniej wścibskie niż panowie, choć często mówi się inaczej – zaznacza prof. Rostowski, który w momencie wybuchu afery podsłuchowej był szefem Zespołu Doradców Politycznych Prezesa Rady Ministrów.

W 2015 roku Rostowski złożył dymisję, podobnie jak wielu innych podsłuchanych urzędników, m.in. minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, minister sportu i turystyki Andrzej Biernat, minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński, wiceministrowie Tomasz Tomczykiewicz, Rafał Baniak i Stanisław Gawłowski, koordynator służb specjalnych Jacek Cichocki oraz marszałek Sejmu Radosław Sikorski.

Kilka dni temu portal TVP Info opublikował fragmenty rozmów z udziałem m.in. ks. Kazimierza Sowy, nielegalnie zarejestrowanych na spotkaniu imieninowym w restauracji „Sowa & Przyjaciele” w 2014 roku. To właśnie w tym roku wybuchła tzw. afera podsłuchowa po upublicznieniu przez tygodnik „Wprost” rozmów polityków i innych znanych postaci życia publicznego podsłuchanych w warszawskich restauracjach.

Największa grupa badanych (42 proc.) uważa, że media nie powinny publikować nagrań z podsłuchanych prywatnych rozmów, ale jedynie o 2 punkty procentowe mniejszy odsetek jest zdania, że takie nagrania powinny zostać opublikowane. Opinii w tej sprawie nie ma prawie co piąty ankietowany.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany