Minister Jurgiel wyjaśniał powody swojej decyzji podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa.
Jak powiedział, podczas kontroli w stadninie w Janowie Podlaskim kontrolerzy wykryli m.in. brak rejestru umów i "chaos w dokumentach", dowody na dzierżawę nieruchomości bez stosownych umów i nieprawidłowości w zasadach najmu mieszkania byłego prezesa stadniny Marka Treli.
Jak mówił Jurgiel, nieprawidłowości dotyczą również umów dotyczących organizacji Dni Konia Arabskiego i aukcji Pride of Poland.
Podczas posiedzenia komisji minister Jurgiel tłumaczył, że powodem odwołania prezesa Marka Treli Było "złodziejstwo, a nie niefachowość". Wyjaśniał, że "dla niego ukraść pięć złotych, to jest to samo, co ukraść 10 milionów, bo złodziejstwo jest złodziejstwem".
Jurgiel oświadczył, że nie kwestionuje fachowości Marka Treli, ale pytał, że skoro NIK stwierdziła niegospodarność, to czy ma "jako minister, który przyszedł naprawiać to państwo, trzymać facetów, którzy z działalności na majątku państwowym lekkie życie sobie organizują?".