Grzegorz Schetyna stwierdził, że Prawo i Sprawiedliwość oraz prezydent Andrzej Duda łamią prawo, a takie sytuacje, że prezydent łamie prawo, należą do niezwykle rzadkich - twierdzi polityk PO. Według niego, takie przypadki częściej mają miejsce w dyktaturach Azji czy Afryki, ale nie w "rodzinie krajów demokratycznych".
- Polska jest państwem prawa - mówił Schetyna w "Jeden na Jeden" w TVN24. Dodał, że jeśli nie uda się znaleźć porozumienia w Polsce, to sprawa w sposób naturalny trafi do Brukseli i tam będzie rozstrzygana, a sam prezydent trafi przed Trybunał Stanu.
- Prezydent nie jest wyłączony spod przepisów prawa, powinien prawo szanować. Powinien stać na straży konstytucji, a dzisiaj tego nie robi - dodał Schetyna.
Kandydat na szefa PO stwierdził też, że jeśli debata w polskim Sejmie będzie ograniczana, to w efekcie przeniesie się na ulice. W Sejmie natomiast szanse na przeciwstawienie się Prawu i Sprawiedliwości ma jedynie współpraca partii opozycyjnych, które nie zgadzają się z państwem PiS.