Podczas spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego, które w tym roku odbyło się w Honolulu, NASA poinformowała, że odkryta planeta, TOI 700 d, ma znajdować się w odległości zaledwie 100 lat świetlnych od Ziemi. Naukowcy podkreślają, że dzięki temu jest dobrym obiektem badań.

TESS uruchomiono po to, aby znajdował planety w podobnym rozmiarze, co Ziemia - powiedział dyrektor NASA ds. astrofizyki, Paul Hertz. Jak dodał, na początku teleskop błędnie zidentyfikował gwiazdę. Spowodowało to, że planeta wydawała się większa, niż jest w rzeczywistości. Eksperci szybko jednak zweryfikowali tę pomyłkę. - Planety wokół pobliskich gwiazd są najłatwiejsze do śledzenia za pomocą większych teleskopów. Odkrycie TOI 700 d jest kluczowym odkryciem naukowym dla TESS - zaznaczył Hertz.

Teleskop, który powstał w kwietniu 2018 roku, zidentyfikował trzy planety w jej orbicie. Zostały nazwane TOI 700 b, c oraz d. Jedynie ta ostatnia znajduje się w ekosferze, w odpowiedniej odległości od gwiazdy. Dzięki temperaturze, która na niej panuje, możliwe, że istnieje tam źródło wody.

TOI 700 d jest o około 20 proc. większa od Ziemi. Otrzymuje także około 86 proc. energii słonecznej, która dociera na naszą planetę. - W ciągu 11 miesięcy zbierania danych nie zaobserwowaliśmy rozbłysków gwiazdy, co zwiększa szanse, że TOI 700 d nadaje się do zamieszkania. Ułatwia to też modelowanie warunków atmosferycznych i powierzchniowych - powiedziała liderka zespołu odkrywczego Emily Gilbert.