Prototypowe kombinezony, noszące oficjalną nazwę Orion Crew Survival Suit, które mają być używane przy powrocie Amerykanów na Księżyc w 2024, pokazano we wtorek w siedzibie NASA w Waszyngtonie.
Kombinezon zaprezentowała, stojąc pod gigantyczną amerykańską flagą, inżynier Kristine Davis. Według deklaracji agencji kosmicznej, czerwono-niebiesko-biały kombinezon zapewnia znacznie lepszą swobodę ruchów dzięki systemom łożysk zlokalizowanych w talii, ramionach i nogach.
Kombinezony można też rozszerzać, co sprawia, że są uniwersalne - nie powtórzy się zawstydzający przypadek z marca, gdy pierwszy całkowicie kobiecy spacer kosmiczny musiał zostać odwołany. Wówczas okazało się, że na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jest tylko jeden kombinezon, który pasuje do kobiecej sylwetki. Potrzebne były dwa.
Kolejną ważną innowacją jest nieograniczona zdolność kombinezonu do pochłaniania dwutlenku węgla - produktu ubocznego oddychania, który w większych ilościach jest trujący. Osiągnięto to przez system, który najpierw absorbuje, a następnie usuwa gaz w próżnię, w przeciwieństwie do obecnych systemów, które jedynie zbierają go, aż do osiągnięcia limitu.
Kombinezon ratunkowy dla załogi został zaprojektowany tak, aby zapewnić utrzymanie życia używającej go osoby nawet przez sześć dni - na wypadek scenariusza, w którym np. meteoryt wybiłby dziurę w kadłubie statku kosmicznego.